Pięć osób usłyszało zarzuty udziału w napaści na kibiców piłkarskiej drużyny Promienia Żary. Kilka dni temu w drodze na trzecioligowy mecz w Prochowicach (woj. dolnośląskie) zaatakowała ich grupa około 50 chuliganów uzbrojonych w kije bejsbolowe. Trzech podejrzanych zostało tymczasowo aresztowanych.
- Wszystkim przedstawiono zarzuty czynnej napaści na kibiców i policjantów z użyciem niebezpiecznych narzędzi, uszkodzenia mienia oraz udziału w zbiegowisku mającym na celu dokonanie zamachu. Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia - powiedział rzecznik.
Atak na samochody
Do zajścia doszło w minioną sobotę w pobliżu Żar. Zamaskowani kominiarkami i uzbrojeni w kije pseudokibice przypuścili atak na kolumnę prywatnych samochodów, którymi do Prochowic jechali - w asyście policji - kibice trzecioligowego Promienia Żary.
Agresywną grupę próbowali powstrzymać policjanci, ale także oni stali się celem ataku. Dopiero oddane przez nich strzały ostrzegawcze zdołały skłonić napastników do wycofania się. W wyniku zajścia uszkodzone zostały samochody żarskich kibiców i nieoznakowany radiowóz policji.
"Pierwsze takie zdarzenie"
Pierwszy z zatrzymanych przebywa w areszcie od wtorku. Dwóch kolejnych pseudokibiców zostało tymczasowo aresztowanych dzień później.
- Sąd Rejonowy w Żarach poparł wniosek prokuratury i zastosował wobec dwóch kolejnych uczestników zajścia trzymiesięczny areszt – poinformował rzecznik lubuskiej policji Sławomir Konieczny.
Rzecznik podkreślił, że policja z prokuraturą zamierzają pociągnąć do odpowiedzialności wszystkich uczestników sobotniego zajścia. - Opisany przypadek jest pierwszym tego typu zdarzeniem w regionie lubuskim - dodał Konieczny.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że wśród napastników mogli być pseudokibice Falubazu Zielona Góra i Zagłębia Lubin.
Do zdarzenia doszło pod Żarami:
Autor: fc/r / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KWP Gorzów Wielkopolski