Od złotówki do 3,6 złotego zapłacą za śmieci mieszkańcy miejscowości Skotniki. To 10 razy mniej niż pierwotnie ustalono. Wszystko dzięki uporowi mieszkańców i umowie zawartej ponad 20 lat temu, w sprawie budowy wysypiska.
Mieszkańcy Skotnik w 1992 roku zgodzili się na uciążliwe sąsiedztwo wysypiska śmieci. Urzędnicy zagwarantowali im w zamian dożywotnio darmowy wywóz śmieci. Jedyne koszty, jakie mieli ponosić to 1 zł za dzierżawę kosza. Sytuacja zmieniła się jednak w momencie, w którym w życie weszła nowa umowa śmieciowa. Jako akt wyższej rangi, anulowała postanowienia umowy zawartej z gminą Miłosław i wojewodą poznańskim ponad 20 lat temu.
50% to za mało
Oburzyło to mieszkańców, którzy zwrócili uwagę na fakt, iż umowa była podpisana na czas nieokreślony a wysypisko śmieci dalej funkcjonuje. Zaczęły się pertraktacje. Na początku zaproponowano mieszkańcom 50% zniżkę, jednak to im nie wystarczało. Ostatecznie Skotniki wywalczyły aż 90-cio procentową bonifikatę, dzięki której będą za wywóz śmieci płaciły od złotówki do 3,6 zł, zależnie od ilości osób w gospodarstwie.
Po rekultywacji koniec
W obecnym stanie składowisko odpadów ma funkcjonowac jeszcze tylko przez póltora roku. Później powstanie tam zakład segregujący śmieci. Zdaniem sołtysa Skotnik nie będzie to oznaczało końca umowy. Tą za wygasłą mieszkańcy wielkopolskiej miejscowości uznają dopiero w momencie, gdy teren zostanie zrekultywowany. Do tego czasu, ich zdaniem, zgodnie z umową przysługiwać im powinny niższe stawki.
Bonifikata przysługuje tylko tym mieszkańcom, którzy pisemnie zadeklarowali, że będa segregowali śmieci.
Autor: kk / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24