Podawał się za amerykańskiego generała, groził interwencją ONZ. Tak wyłudzał pieniądze

Oszust podawał się za amerykańskiego generała
Podawał się za amerykańskiego generała. Tak wyłudzał pieniądze
Źródło: Google Earth
66-latka z Wolsztyna (woj. wielkopolskie) poznała na portalu społecznościowym "generała amerykańskiej armii". Mężczyzna okazał się oszustem i wyłudził od niej 23 tysiące złotych. Sprawą zajmuje się prokuratura, a fałszywemu "generałowi" grozi do ośmiu lat więzienia.

Do Prokuratury Rejonowej w Wolsztynie zgłosiła się 66-letnia mieszkanka Wolsztyna informując o działaniu oszusta, którego padła ofiarą.

- Na podstawie relacji kobiety ustalono, że w październiku ubiegłego roku na portalu społecznościowym zaakceptowała zaproszenie do grona znajomych, przesłane jej przez mężczyznę przedstawiającego się, jako generał armii amerykańskiej stacjonujący w Iraku - tłumaczy Wojciech Adamczyk z Komendy Powiatowej Policji w Wolsztynie.

Miał wysłać pieniądze, ale musiała za nie zapłacić

W trakcie następnych tygodni wolsztynianka za pośrednictwem komunikatora internetowego przeprowadziła z nim kilka rozmów wideo. Podczas tych rozmów mężczyzna siedział za biurkiem, na tle amerykańskiej flagi. Kobieta wysyłała mu też smsy i maile.

- Mężczyzna pisał, że jest wdowcem i szuka uczucia. Podczas jednej z takich rozmów poprosił o przesłanie danych kontaktowych, ponieważ – jak to określił – chce zrobić kobiecie niespodziankę – relacjonował Adamczyk.

Niespodzianką tą miała być wysłana do kobiety z Iraku paczka z biżuterią oraz pieniędzmi otrzymanymi rzekomo od prezydenta USA, jako nagroda za dobrą służbę. Miały się w niej znaleźć również dokumenty emerytalne "generała".

- Po pewnym czasie wolsztynianka otrzymała informację z firmy kurierskiej, z której wynikało, że wysłana do niej przesyłka jest do odebrania w Belgii, jednak wcześniej konieczne jest uiszczenie opłaty w wysokości około 10 tysięcy złotych. Kobieta zgodnie z dyspozycją przelała żądaną kwotę na wskazane konto. Po kilkunastu dniach otrzymała kolejną wiadomość, z której wynikało, że paczka jest już na terenie Niemiec, ale jej dalszy transport do Polski uzależniony jest od wniesienia kolejnej opłaty w wysokości 13 tysięcy złotych. Kobieta ponownie przelała żądaną sumę na wskazane konto – opowiedział funkcjonariusz.

Gdy odmówiła, zagroził publikacją zdjęć

Jak dodał, wpłacenie pieniędzy nie rozwiązało jednak wszystkich kłopotów z przesyłką, ponieważ w kolejnym mailu z firmy kurierskiej znajdowało się następne żądanie przelewu, na które kobieta już się nie zgodziła.

- Na konieczność wpłaty pieniędzy wskazywał też "generał", który roztaczał przed kobietą wizję wspólnego życia w nowym domu, który zamierza kupić w Polsce. Wolsztynianka mając poważne wątpliwości poinformowała "generała", że nie przekaże żadnych pieniędzy, ponieważ ich nie ma. Nastawienie szarmanckiego dotąd obcokrajowca zmieniło się diametralnie. Mężczyzna zagroził kobiecie zgłoszeniem sprawy do ONZ i więzieniem, a także publikacją zdjęć, które wcześniej od niej dostał – przekazał Adamczyk.

Kobieta zawiadomiła o oszustwie Prokuraturę Rejonową w Wolsztynie, która przekazała materiały sprawy do realizacji wolsztyńskim policjantom.

Poszukiwanemu "generałowi" grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

Autor: FC / Źródło: PAP

Czytaj także: