Grzywna w wysokości 3 tys. złotych i odebranie prawa jazdy na rok - taki jest wyrok sądu w sprawie kierowcy busa, który w 9-osobowym samochodzie przewoził 42 pasażerów. Rumuni jechali do Szwecji w poszukiwaniu pracy.
Oskarżony pytany przez sędziego o to dlaczego zabrał tyle osób do samochodu, tłumaczył, że zrobił to ze względu na warunki atmosferyczne.
- Jest zima, nie mogłem zostawić swoich przyjaciół. Czy ktokolwiek na sali postąpiłby inaczej? - pytał kierowca, który ma teraz trzy dnia na złożenie odwołania od decyzji sądu.
Wyrok w jego sprawie zapadł w Sądzie Rejonowym w Zielonej Górze.
Wszyscy pasażerowie busa są już w drodze do Szwecji. Cała grupa spędziła noc na dworcu PKP w Zielonej Górze, gdzie dostali ciepły posiłek. Rano, dzięki pomocy lokalnego Caritasu, Rumuni mogli zjeść śniadanie. Dostarczono im również środki czystości. Sami zainteresowani dziwią się, że zostali zatrzymani i nie mogli całą grupą pojechać dalej. Ale są zawzięci. Po kolei, w grupkach po 8 osób, busem jeżdżą do Świnoujścia, skąd promem - już razem - wyruszą dalej. Niebawem dołączy do nich także kierowca busa.
Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KMP Zielona Góra