Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.
Pierwsze informacje otrzymaliśmy na Kontakt24.
- Do zdarzenia doszło 31 grudnia około godziny 11.50 w jednej z miejscowości w okolicy Wągrowca. Operator otrzymał zgłoszenie o nagłej potrzebie udzielenia pomocy niespełna półtorarocznemu dziecku, które utraciło przytomność - poinformował asp. Dominik Zieliński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu.
"Doszło do bardzo nieszczęśliwego wypadku"
Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że "doszło do bardzo nieszczęśliwego wypadku".
- Piętnastomiesięczna dziewczynka weszła niezauważona do skrzyni łóżka, w której domownicy przechowywali różne rzeczy - poinformował rzecznik policji.
- Dziewczynka została w tej skrzyni przypadkowo zamknięta. Rodzice szukali córki przez kilka minut, kiedy ją znaleźli, zastali ją zasiniałą i nieoddychającą - dodał Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Rodzice wezwali pogotowie. - Pierwsze działania zostały podjęte w mieszkaniu już na miejscu, natomiast były kontynuowane w ambulansie przez zespół ratownictwa medycznego. Zaawansowane czynności ratunkowe zostały wdrożone w szpitalnym oddziale ratunkowym - mówi dr Przemysław Bury, dyrektor Zespołu Opieki Zdrowotnej w Wągrowcu.
Tam udało przywrócić się akcję serca dziewczynki, ale jej oddech był niepewny. - Dziecko w procedurze wspomaganego oddechu było przewiezione i przekazywane do Poznania. Niestety dziecko nie odzyskało przytomności i w stanie ogólnym złym zostało przekazane do kliniki - powiedział Bury.
1 stycznia dziewczynka zmarła.
"Sprawa jest na bardzo wstępnym etapie"
Jeszcze we wtorek policjanci przeprowadzili czynności w miejscu zdarzenia. Decyzją prokuratora ciało dziecka zostało zabezpieczone do badań patomorfologicznych.
- Śledztwo prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. Ze wstępnych ustaleń prokuratury wynika, że prawdopodobnie do śmierci doszło przypadkowo. Powołano biegłego, odbędzie się sekcja zwłok, która odpowie na pytanie o przyczynę zgonu - powiedział prokurator Wawrzyniak.
Rodzice dziecka są małżeństwem. Wobec rodziny nigdy nie interweniowała policja.
Źródło: Kontakt24, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: FotoDax / Shutterstock