W kilkanaście sekund ukradł rower. Nagrała go kamera

Kradzież została nagrana przez miejski monitoring
Kradzież została nagrana przez miejski monitoring
Źródło: Monitoring pływalni "Chwiałka"
Przypiął rower do stojaka przy pływalni. Kiedy wrócił już go nie było. Kradzież zarejestrowała kamera monitoringu. Przecięcie zabezpieczenia zajęło złodziejowi kilkanaście sekund.

Do kradzieży doszło w ostatni piątek przed pływalnią "Chwiałka" w Poznaniu. - Pierwszy raz tam byłem rowerem i ostatni, bo już go nie mam – mówi poszkodowany rowerzysta.

Kamera nagrywa, nikt nie patrzy

Złodzieja zarejestrowała kamera monitoringu. Na filmie widać jak mężczyzna w kapturze i okularach podchodzi do roweru, wyjmuje z torby nożyce i w przecina zabezpieczenie roweru.

Choć wszystko widać było na kamerze, nikt w tej sprawie nie interweniował.

- Nie mamy osoby, która obserwuje, co się dzieje na parkingu, jest to monitoring, który automatycznie rejestruje obraz. Mamy jedynie portiera, który pilnuje obiektu w nocy - tłumaczy Tomasz Krzyżaniak, zastępca kierownika pływalni.

Trzecia taka kradzież

- Ludzie, z którymi rozmawiałem mówili, że to już trzeci przypadek w tym roku. Ze strony pracowników pływalni spotkałem się z pozytywnym zachowaniem, otrzymałem filmik, zaniosłem go na policję - przyznaje okradziony.

Film umieścił także w internecie z nadzieją, że ktoś rozpozna złodzieja i uda mu się jeszcze odzyskać rower. - Wątpię w to, ale uważam, że warto rozgłaszać takie kradzieże, zawsze jest nadzieja, że uda się zatrzymać złodzieja. Jeżeli ktokolwiek rozpoznaje tego człowieka, proszę o kontakt mailowy na skradziony_z_chwialki@onet.eu lub zgłoszenie tego na policję - apeluje poznaniak.

POSiR potwierdza, że to już trzeci przypadek kradzieży w tym roku. - W tej chwili notujemy kilka takich przypadków rocznie. To znacznie mniejsza liczba niż przed zamontowaniem monitoringu przed trzema laty. Wówczas rowery znikały notorycznie, stąd właśnie decyzja o jego instalacji - wyjaśnia Krzyżaniak.

- Ze swojej strony udostępniamy nagranie pokrzywdzonemu i policji. Mamy nadzieję, że dzięki temu uda znaleźć się złodzieja. Niestety nie wiemy czy te działania przynoszą skutek, ani policja ani poszkodowani nie informowali nas o dalszych losach sprawy - dodaje.

Autor: FC/par / Źródło: TVN 24 Poznań

Czytaj także: