Do szpitala miejskiego im. Raszei w Poznaniu rodzącą kobietę przywieźli policjanci. Okazało się, że jej mąż utknął w korku. Mężczyzna poprosił więc o pomoc fukncjonariuszy.
W czasie popołudniowego szczytu, około godziny 16:30 do jednego z patroli policji na ul. Kochanowskiego w Poznaniu podbiegł bardzo zdenerwowany mężczyzna. Poinformował funkcjonariuszy, że jego żona jest w samochodzie i zaczyna rodzić.
Na sygnale, aby ominąć korek
- Mężczyzna powiedział policjantom, że utknął w korku i nie może przejechać przez miasto. Poprosił o pomoc - opowiada podinsp. Andrzej Borowiak, rzecznik policji w Poznaniu.
- Policjanci poprosili kobietę o wejście do radiowozu i na sygnale pojechali do pobliskiego szpitala, gdzie wszystko odbyło się już zgodnie z planem. Mama, dziecko i ojciec są szczęśliwi i czują się dobrze - dodaje Borowiak.
Autor: kk/ib/par / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Maciej Wężyk | sxc.hu