- Witam. Przesyłam konsolę, która została wyniesiona z klubu 28 marca - tymi słowy zaczyna się list, który kilka dni temu trafił do klubu SQ w Poznaniu. Autorzy tłumaczą, że byli pijani i sytuacja wydała im się śmieszna. - Rzeczywiście była nieco kuriozalna, ale wszystko dobrze się skończyło - mówią przedstawiciele klubu.
Kilka dni po piątkowej imprezie, jaka odbyła się w poznańskim SQ 28 marca, do klubu przyszła paczka wraz z listem o takiej treści (zachowujemy oryginalną pisownię):
" Witam. Przesyłam konsolę, która została wyniesiona z klubu w dniu 28 marca 2014 roku w piątek przez pijanego kolegę, który zrobił to dla żartu a raczej na złość Dj’owi, który wypchnął go ze swojego miejsca pracy (tam gdzie grał). Tamtego wieczoru a raczej nocy byliśmy pijani i cała sytuacja była dla nas śmieszna, nie zdawaliśmy sobie sprawy z powagi sytuacji. Następnego dnia jednak zrozumieliśmy powagę sytuacji i dlatego przesyłamy to co zabraliśmy i bardzo przepraszamy. Nie jesteśmy złodziejami a głupimi studentami. Dj’owi życzymy rozwijania się dalej i lepiej!"
Nie konsola, a traktor
Igor Niemczyk z klubu SQ precyzuje, że nie chodziło o konsolę, a o inny sprzęt potrzebny do jego pracy didżeja, czyli tzw. traktor (dużo mniejsze od konsoli urządzenie umożliwiające przeniesienie dźwięku z komputera na gramofony).
- Nie było tu winy ochrony. Taki przedmiot łatwo jest wynieść. Swoją drogą proszę zobaczyć jak ładnie można napisać o kradzieży używając słów "została wyniesiona" - śmieje się Niemczyk, zadowolony z pozytywnego finału historii.
"Postanowił się zemścić"
- Chłopak który zabrał traktor stał po prostu za "didżejką", didżej poprosił go o opuszczenie jego miejsca pracy. Tamten postanowił się zemścić - relacjonuje Niemczyk.
Klub nawet nie zauważył kradzieży. - Ten didżej nie gra u nas regularnie. Sam też nie zgłosił nam żadnych braków w sprzęcie. Dopiero jak przyszła przesyłka z listem, zacząłem wysyłać zapytania czy komuś coś nie zginęło. Okazało się, że rzeczywiście tak właśnie było - mówi Niemczyk.
Nie zgłosili na policję
Jak tłumaczy, imprezowicze, którzy sami o sobie napisali "nie jesteśmy złodziejami a głupimi studentami", ostatecznie wyszli z całego zamieszania z twarzą.
Faktu kradzieży nie zgłaszano policji, a skradziony sprzęt wrócił już do prawowitego właściciela.
Autor: kk/b / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Klub SQ/Facebook