Ona chciała skręcić w prawo, on nie wyhamował i uderzył w tył jej samochodu. W miejscowości Psarskie pod Śremem (Wielkopolska) doszło do kolizji, w wyniku której jeden z samochodów dachował. Na szczęście nic poważnego nikomu się nie stało. Wszystko nagrała kamera monitoringu firmy znajdującej się obok miejsca zdarzenia.
Do wypadku doszło około godz. 9 w miejscowości Psarskie pod Śremem. Na drodze wojewódzkiej 310 kierujący seatem uderzył w kobietę jadącą toyotą, która zjeżdżała do firmy Kanwod-Invest. To właśnie kamera monitoringu tej firmy nagrała całą sytuację.
Uderzył i dachował
Na nagraniu widzimy, że kierująca zwalnia przed zjazdem i próbuje zjechać w prawo. W tym momencie w tył jej auta uderzył kierujący seatem.
- Kierowca nie zachował bezpiecznej odległości, przez co nie zdążył wyhamować i uderzył w drugie auto, po czym zjechał na pobocze i dachował - mówi nadkomisarz Ewa Kasińska ze śremskiej policji.
Zdarzenie zostało potraktowane jako kolizja. - Kierujący seatem dostał mandat 400 złotych oraz 6 punktów karnych. Kierujący pojazdami byli trzeźwi. Tylko sprawca wypadku odniósł lekkie obrażenia ciała - podaje Kasińska.
Autor: fc, mm / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Kanwod-Invest