Tu zjeżdżała się cała imprezowa Polska. Legendarny klub na sprzedaż

Ekwador w Manieczkach jest legendą na imprezowej mapie Polski
Ekwador w Manieczkach jest legendą na imprezowej mapie Polski
www.ekwador.com.pl
Imprezy w Ekwadorze przyciągały nawet kilkanaście tysięcy ludzi w ciągu weekenduwww.ekwador.com.pl

Świątynia jazdy, siedziba polskiej wiksy, najlepsza bania w kraju - różnie nazywano legendarny już klub Ekwador znajdujący się w malutkiej miejscowości Manieczki, do której zjeżdżali się imprezowicze z całej Polski. W sierpniu mekka balangowiczów została wystawiona na sprzedaż za, bagatela, 2,75 mln złotych. Czy pewna imprezowa epoka właśnie dobiega końca?

Manieczki - niewielka miejscowość znajdująca się 40 km na południe od Poznania. To tutaj niegdyś majątek swój posiadał autor słów polskiego hymnu, Józef Wybicki, który stworzył w Manieczkach dużą część swojego literackiego dorobku. To tutaj, już w czasach PRL, utworzono kombinat PGR, uznany w 1978 roku za jeden z dwóch wzorcowych w skali kraju. Wydaje się jednak, że dzisiaj mało kto pamięta o historii. Dzisiaj Manieczki rodzą jedno skojarzenie - klub Ekwador, synonim imprezowania.

Na przekór niedowiarkom

Wszystko zaczęło się dokładnie 14 lutego 1998 roku. Wtedy nastąpiło wielkie otwarcie. - Startowaliśmy na 300 m kw. powierzchni - jak mówią właściciele, ludzie śmiali się z nich, nie wierzyli, że pomysł na dyskotekę w takim miejscu może wypalić. Dziś wiemy, jak bardzo się mylili.

- Klub od samego początku dobrze prosperował. Na imprezach było dużo osób. To było coś nowego, ludzie szukali nowych brzmień. Od początku muzykę puszczał DJ Jachu, którego bardzo dobrze wspominamy - mówią w rozmowie z tvn24.pl właściciele Ekwadoru.

Okres największego "boomu" miał nadejść wkrótce. Przypadek sprawił, że właściciel Ekwadoru bawił się w jednym z klubów w Mielnie, gdzie grał Krzysztof Bartyzel, znany szerzej jako DJ Kris. Postanowił do niego zagadać.

- Powiedziałem mu, że mam własny klub i fajnie by było, jakby w nim zagrał. Kiedy skończył się sezon letni nad morzem, Kris zadzwonił do mnie i zaprosiłem go do klubu. Tak zaczęła się nasza współpraca - wspomina szef Ekwadoru.

Ekwador został wystawiony na sprzedaż. Można go nabyć na 2,75 mln złotych
Ekwador został wystawiony na sprzedaż. Można go nabyć na 2,75 mln złotychwww.ekwador.com.pl

Dj Kris zarządził

- W Ekwadorze byłem rezydentem w latach 2000-2004. To właśnie na te lata przypadają czasy świetności klubu. Wtedy wszystko się rozwinęło. Z całej Polski zjeżdżały specjalne autobusy wyładowane dziesiątkami tysięcy chętnych do zabawy - mówi DJ Kris.

Wtóruje mu Michał Orzechowski (DJ Hazel): - Wcześniej to był niczym nie wyróżniający się klub. Po tym, jak właściciel ściągnął do siebie DJ-a Krisa i dał mu wolną rękę w puszczaniu muzyki, wszystko zaczęło się kręcić w zawrotnym tempie.

Jak to wyglądało z perspektywy tych, co w klubie się bawili?

- Moja pierwsza impreza w Ekwadorze to bodaj rok 2001. Zabrał mnie tam mój kumpel, który gorąco polecał to miejsce. Ja wcześniej coś tam słyszałem o Manieczkach, ale w ogóle nie lubiłem takich imprez, to nie były moje klimaty. To się zmieniło. Poczułem, że to jednak jest coś dla mnie. Wtedy zaczęła się moja przygoda z muzyką klubową, która trwa do dzisiaj - mówi Maciej, stały bywalec i przyjaciel klubu.

Klimat był

Jak mówią ludzie związani z miejscem, między Ekwadorem a innymi lokalami była wtedy ogromna przepaść. Muzyka przyciągała, klimat zachęcał. Imprezy zazwyczaj zaczynały się około 21:30 i trwały do 5:00 rano. Od początku do końca klub pękał w szwach.

- Podczas któregoś z moich występów było tak dużo osób i było tak gorąco, że po godzinie grania wykręcałem pot z koszulki, który lał się ciurkiem - śmieje się DJ Hazel.

- Bywało tak, że w środku srogiej zimy, przedzieraliśmy się twardo przez koleiny z lodu, aby tylko dojechać na imprezę. W niektóre soboty zdarzało się tak dużo ludzi, że wyjście do toalety trzeba było planować z wyprzedzeniem. Potrafiłem przedzierać się przez tłum, a następnie stać w kolejce nawet godzinę - dodaje Maciej.

- Ten klub wyróżniał się swoją aranżacją i stylem. Zjeżdżali się tam ludzie z całej Polski. To były świetne imprezy, dobra muzyka, zagraniczni didżeje, białe rękawiczki, gwizdki, maski przeciwgazowe. Wszystko to pamiętam z tamtych czasów. Tam się bawiła masa ludzi. Było co prawda drożej niż w innych miejscach, ale klimat przyciągał ludzi i im to wynagradzał - wspomina Piotr, który w Ekwadorze bywał regularnie w latach 2002-2004.

Fenomen czy zbieg okoliczności?

Jak to możliwe, że dyskoteka w miejscowości liczącej około 1000 mieszkańców stała się popularna na cały kraj? Co sprawiło, że w każdy weekend w Ekwadorze bawiło się nawet kilkanaście tysięcy osób? Właściciele, didżeje i goście są zgodni - kluczem była muzyka.

- Jeśli chodzi o popularność Ekwadoru, myślę, że chodziło przede wszystkim o dobrą muzykę, klimat, ale też dobry jak na tamte czasy przepływ nowinek - uważa DJ Hazel.

- Ludzie chcieli czegoś nowego, wszędzie leciało wtedy Disco Polo, a my wprowadziliśmy do kraju dobry house i trance - wspomina DJ Kris.

W popularyzacji klubu niewątpliwie pomógł pomysł właściciela, aby sety didżejskie z każdej sobotniej imprezy były nagrywane. Płyty z zapisem z imprez rozchodziły się na całą Polskę. Trafiały na bazary. Ludzie robili kolejne kopie i rozprzestrzeniali je drogą pantoflową. W Poznaniu płyty z Manieczek sprzedawali Ormianie na popularnym wówczas targowisku "Bema", miejscu, gdzie dostać można było dosłownie wszystko.

Oprócz muzyki, dla gości bardzo liczyły się znajomości zawierane podczas imprez. Niektóre przerodziły się w długie przyjaźnie, inne w małżeństwa, a następnie w szczęśliwe rodziny.

- W Manieczkach zawierały się znajomości na długie lata. Po prawie dziesięciu, nadal utrzymuję kontakt z kilkoma osobami. Na początku jeździłem tam z własną ekipą, ale później zdarzało się, że jeździłem sam, a ludzie, których znałem byli już na miejscu. Przyjeżdżali głównie z Poznania, Wrocławia, Łodzi czy Bydgoszczy - opowiada klubowicz Maciej.

- My byliśmy praktycznie na każdej imprezie. Żyliśmy tą atmosferą. Ludzie, którzy się u nas bawili, byli jak jedna duża rodzina. Z nami na czele. To chyba było najpiękniejszą rzeczą przez te kilkanaście lat prowadzenia Ekwadoru. Cały czas docierają do nas ciepłe słowa od klientów. Mamy wierną rzeszę fanów. Są tacy, którzy przyjeżdżają do nas od początku istnienia klubu - przyznają właściciele.

W Ekwadorze gościły największe gwiazdy muzyki klubowej
W Ekwadorze gościły największe gwiazdy muzyki klubowejwww.ekwador.com.pl

Odlot dostępny od ręki

Nie wszystko w Manieczkach było takie kolorowe. A raczej było, tylko nie zawsze zgodnie z prawem. Miejsca takie jak Ekwador zawsze były dobrym rynkiem zbytu dla dilerów narkotyków. W tamtych czasach z ich zdobyciem nie było większych problemów.

- Królowały ciacha (extasy) i puder (amfetamina). O twardszych raczej nie słyszałem. Ludzie chcieli się pobudzić, chcieli przetrwać imprezę do rana, w czym pomagały im właśnie te specyfiki. W klubie były dwie osoby, które miały wyłączność na rozprowadzanie dragów. Nikt obcy nawet nie próbował tego robić, bo wiedział, że może się to dla niego źle skończyć - zdradza Maciej.

- Jeśli chodzi o narkotyki, to zawsze byliśmy przeciwni temu procederowi, dla nas to coś strasznego - deklarują właściciele. I dodają: - Takie jednak były czasy. I takie środki może i były u nas, ale one były wtedy wszędzie. Nie mogliśmy przecież wszystkich gości przed wejściem prześwietlać do majtek. Zresztą to policja była od tego, aby zajmować się ściganiem ludzi rozprowadzającymi narkotyki, a nie my.

Ewa Kasińska, rzecznik policji w Śremie (Manieczki leżą w powiecie śremskim), zapytana o działania policji w czasach, kiedy Ekwador święcił największe sukcesy, nie potrafiła przytoczyć konkretnych akcji. Policyjne archiwa tak daleko nie sięgają.

- W czasach, kiedy klub święcił największe sukcesy, organizowaliśmy wzmożone działania prewencyjne pod kątem wykrywania osób posiadających środki odurzające. Policjanci badali także kierowców, czy aby nie prowadzą w stanie odurzenia - zapewnia Kasińska, jednocześnie dodając, że było to ponad 10 lat temu i policja nie ma notatek z tak dawnych czasów.

Koniec ery techno?

Ekwador jeszcze działa. Zaplanowane są kolejne imprezy, ludzie nadal chcą się bawić. Właściciele już nie. Mówią, że wystarczy. I zarzekają się, że nie chodzi o żadne zadłużenie, po prostu czują się wypaleni tym wszystkim, a skoro nie odnajdują dalszego zapału do prowadzenia klubu, to najlepszym wyjściem będzie jego sprzedaż.

- Klub chcemy sprzedać, ponieważ czujemy już przesyt tym wszystkim. Jak w każdym zawodzie, kiedyś w końcu następuje wypalenie. Miejsce na siebie zarabia, nadal mamy mnóstwo ludzi. Jeśli ktoś chce dalej prowadzić Ekwador, niech będzie to świeża krew, niech inni się w to bawią. My nie mamy sprecyzowanych wymagań co do przyszłości samego budynku. Nie chcemy tylko, żeby ktoś, kto przejąłby prowadzenie Ekwadoru, zepsuł jego markę - zaznaczają.

Bez entuzjazmu do decyzji właścicieli podchodzą wieloletni goście klubu. Na forach internetowych krążą wspomnienia, starsi bywalcy żalą się, że ich dzieci być może nie zdążą doświadczyć "najlepszej bani w Polsce".

- Do Ekwadoru zawsze chętnie się wracało. Życie wyglądało tak, że w tygodniu ludzie normalnie pracowali, a na weekend do Manieczek. Tam można było poczuć się zupełnie beztrosko, zapomnieć o wszystkich problemach świata - mówi nasz rozmówca Maciej, stały bywalec w Ekwadorze.

Jak reklamują swój obiekt sprzedający? Piszą, że w budynku nadal można prowadzić dyskotekę. Ale zachęcają też do przerobienia go na salę weselną, hotel czy działalność gospodarczą z zakresu handlu, usług, produkcji. Nikt z imprezowiczów nie wyobraża chyba sobie robienia zakupów, czy spania w miejscu, gdzie odbywały się największe balangi w Polsce. Przecież ich dzieci muszą jeszcze poczuć klimat, w jakim bawili się ich rodzice.

Ekwador znajduje się w Manieczkach, około 40 km od Poznania:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: Igor Białousz/i / Źródło: TVN24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: www.ekwador.com.pl

Pozostałe wiadomości

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Co najmniej 94 osoby zginęły w wyniku przejścia cyklonu Chido przez Mozambik. Do poważnych szkód doszło w targanej konfliktem wewnętrznym prowincji Cabo Delgado, gdzie żywioł dotknął ponad 90 tysięcy najmłodszych. W gruzy obróciły się tam całe miejscowości.

"Całe wsie obróciły się w gruzy". Zginęło prawie 100 osób

"Całe wsie obróciły się w gruzy". Zginęło prawie 100 osób

Źródło:
PAP, UNICEF

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda ocenił w wywiadzie dla szwajcarskiego dziennika "Neue Zuercher Zeitung", że prezydent elekt USA Donald Trump nie zostawi Ukrainy "na lodzie". Powołując się na spotkania z Trumpem, mówił, że jego sposób myślenia "jest jak na polityka nietypowy, ale jego oceny są bardzo klarowne".

Duda opowiada o "sposobie myślenia Trumpa"

Duda opowiada o "sposobie myślenia Trumpa"

Źródło:
PAP

Sieć Action poinformowała o wycofaniu ze sprzedaży pudru dla dzieci Nuagé oraz zestawu do karmienia lalek. Jak zaapelowano w komunikacie, "w przypadku zakupu wskazanych artykułów należy natychmiast zaprzestać ich używania i zwrócić do sklepu".

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Źródło:
tvn24.pl

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Śmigłowiec pogotowania ratunkowego uderzył w szpital i roztrzaskał się o ziemię. Zginęły cztery osoby. Do tragedii doszło w niedzielę w południowo-zachodniej Turcji.

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

W Kraju Zabajkalskim w Rosji w niedzielę zderzyły się dwa pociągi towarowe. Wykoleiły się 42 wagony z węglem - podała Prokuratura do spraw Transportu Wschodniosyberyjskiego. Przyczyny zdarzenia są wyjaśniane.

Zderzenie pociągów towarowych w Rosji

Zderzenie pociągów towarowych w Rosji

Źródło:
Interfax, tvn24.pl

Niemal miliard dolarów będzie można wygrać we wtorkowym losowaniu amerykańskiej loterii Mega Millions - podał portal stacji CNN. Wyjaśnił też, że to efekt kilkumiesięcznej kumulacji.

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Za pracę w niedzielę i święta pracownikowi przysługuje dzień wolny lub dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100 procent za każdą godzinę pracy - podkreśliła radca prawny doktor Monika Wieczorek. Wskazała też, że w niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Źródło:
PAP
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl