W marcu robotnicy z firmy energetycznej, którzy prowadzili prace obok jednej ze szkół w Trzemesznie (woj. wielkopolskie), natrafili na ludzkie kości. Po miesiącu już wiadomo, skąd pochodziły.
Kości odkopali 17 marca przy placu Kościeszy-Kosmowskiego w Trzemesznie pracownicy firmy energetycznej. Wykonywali oni wykop przy frontowej ścianie Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych. Prace natychmiast przerwano.
- O odkryciu został powiadomiony Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Poznaniu – informowała Anna Osińska z gnieźnieńskiej policji.
Nie wiadomo było, czy kości należały do jednego człowieka, czy do większej grupy osób, i kiedy znalazły się w ziemi.
Zagadka rozwiązana
Kolejnego dnia oględziny miejsca odkrycia kości przeprowadzili technik kryminalistyki i archeolog. - Wstępne czynności, a także okoliczności sprawy i umiejscowienie znaleziska wskazują, że nie ma ono związku z działaniem przestępczym – mówiła Osińska.
Szkoła znajduje się naprzeciwko Bazyliki Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Michała Archanioła. I to właśnie sąsiedztwo pozwoliło rozwiązać zagadkę. - Okazało się, że są to po prostu szczątki pochodzące z byłego cmentarza. Budynek szkoły zbudowano na terenie tego cmentarza, co zobaczyliśmy na starych mapach – wyjaśnia Tomasz Czabański, prezes stowarzyszenia Pomost, które zajmuje się poszukiwaniem grobów i mogił żołnierskich oraz cywilnych z okresu II wojny światowej.
Obecny cmentarz znajduje się kilkaset metrów dalej, przy al. ks. Kowalskiego.
Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: KPP Gniezno