Policjanci zatrzymali ją do kontroli w miejscowości Święcia (Wielkopolska), bo jechała za szybko. Okazało się, że 36-latka nie tylko jeździ nieprzepisowo, ale też nie posiada prawa jazdy. Co więcej, w bagażniku auta przewoziła swoje ośmioletnie dziecko.
Kobieta zwróciła na siebie uwagę, bo przekroczyła prędkość o 27 kilometrów na godzinę. Dlatego policjanci z wydziału drogowego zatrzymali w miejscowości Święcia (woj. wielopolskie) 36-latkę kierującą smartem. Szybko okazało się, że to niejedyne wykroczenie jakie miała na koncie.
- Kierująca nie tylko przekroczyła prędkość, ale też prowadziła pojazd nie posiadając uprawnień. Kobieta przewoziła dwoje dzieci. Jedno na fotelu pasażera w foteliku, drugie ośmioletnie w bagażniku. W przypadku tego typu aut nie jest to na szczęście przestrzeń zamknięta. Policjanci ocenili, że stan zdrowia dziecka był dobry, natomiast sposób przewożenia oczywiście nieprawidłowy - przekazał sierż. sztab. Szymon Urycki z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Koninie.
36-latka będzie się tłumaczyła przed sądem
Za popełnione wykroczenia kobieta mogła został ukarana mandatem. Jednak funkcjonariusze przeprowadzający kontrolę zdecydowali się skierować wniosek o ukaranie do sądu. - To już kwestia tego jak oceniają daną sytuację. Najwidoczniej uznali, że w tym przypadku sprawą powinien zająć się sąd - dodaje Urycki.
Czytaj też: Uderzyła w drzewo, jej dwuletnia córka wypadła z auta. Była w foteliku, ale nie miała zapiętych pasów
Dlaczego nie wolno przewozić pasażerów w bagażniku?
Artykuł 63 ustawy Prawo o ruchu drogowym wyraźnie wskazuje, że "przewóz osób może odbywać się tylko pojazdem do tego przeznaczonym lub przystosowanym". Z kolei liczba przewożonych osób nie może przekraczać liczby miejsc określonych w dowodzie rejestracyjnym.
Miejscem przeznaczonym do przewożenia osób na pewno nie jest też bagażnik. I to - jak wskazuje policjant - co najmniej z kilku powodów. - Po pierwsze, tak stanowią przepisy, których należy po prostu przestrzegać. Po drugie, transport osób w bagażniku wiąże się z zagrożeniem zdrowia, a nawet życia osoby, która się w tej przestrzeni znajduje. Taki pasażer nie jest przypięty pasami, więc w razie wypadku może doznać poważnych obrażeń. Jeśli kierowca jadący za nami nie zachowa ostrożności i uderzy w nasz pojazd, to uderzy właśnie w bagażnik. Ponadto osoba, która nawet przez krótki czas przebywa w bagażniku może zwyczajnie zasłabnąć i nie będzie w stanie dać o tym znać innym pasażerom - przestrzega Urycki.
Czytaj też: Policyjna mapa wypadków drogowych, każdy punkt to śmierć. Będzie aktualizowana przez całe wakacje
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Konin