Ledwie dwa tygodnie temu lubuscy policjanci piętnowali kierowców, którzy nie utworzyli korytarza życia na autostradzie A2 i utrudniali służbom ratowniczym dojazd na miejsce wypadku. Teraz pokazują film z innego zdarzenia na tej drodze. Tu kierowcy spisali się już na medal. - Umiejętnie odrobili lekcje i zrobili rachunek sumienia - chwali ich Marcin Maludy, rzecznik prasowy lubuskiej policji.
W sobotę w powiecie świebodzińskim na trasie A2 doszło do kolizji, w wyniku której elementy rozbitego pojazdu przeleciały na przeciwległy pas ruchu.- W krótkim czasie spowodowało to kolejne zdarzenie. Na szczęście oba nie okazały się poważne, dlatego w ich wyniku nikt nie ucierpiał - tłumaczy Marcin Maludy z lubuskiej policji."Odrobili lekcję"Policjanci zwrócili jednak uwagę na zachowanie innych kierowców. Nagranie wykonane przez policjantkę ze świebodzińskiej drogówki pokazuje wzorowo utworzony przez nich korytarz życia.- Dzięki temu służby szybko, bez przeszkód i bezpiecznie mogły dotrzeć na miejsce zdarzenia. A w wielu wypadkach to czas, w jakim dotrzemy do poszkodowanych, jest najistotniejszym czynnikiem determinującym fakt czy ofiary przeżyją - podkreśla Maludy.
A złych przykładów niestety nie brakuje.
Dwa tygodnie temu pisaliśmy o sytuacji na autostradzie A2 na wysokości Trzciela. Na nagraniu Ochotniczej Straży Pożarnej KSRG z Lutola Suchego widać było, jak kierowcy stoją na drodze wozu strażackiego jadącego do wypadku.
- Pomimo, sygnałów świetlnych i dźwiękowych, pojazd musiał przeciskać się pomiędzy innymi autami. Kierowcy zjechali na różne strony drogi w sposób chaotyczny i nieskuteczny - przypomina Maludy.
Zdarzenie miało już miejsce dzień po wejściu w życie nowych przepisów. Te nakładają na kierowców obowiązek jazdy "na suwak" i tworzenia właśnie "korytarzy życia" w sytuacji zatoru drogowego oraz ograniczenia prędkości na drodze wielopasmowej
- Choć od tego zdarzenia minęły niespełna dwa tygodnie, to widać, że kierowcy umiejętnie odrobili lekcję i zrobili rachunek sumienia. Po utworzeniu wręcz modelowego i książkowego "korytarza życia" służby ratunkowe szybko i swobodnie dotarły na miejsce. Niech ten przykład będzie dla innych zmotoryzowanych swojego rodzaju vademecum, jak zachować się podczas zdarzeń drogowych na drogach - kończy Maludy.
Nowe przepisy
Zgodnie z nowelizacją Prawa o ruchu drogowym, w razie zwiększenia natężenia ruchu utrudniającego przejazd pojazdów uprzywilejowanych, szczególnie ratowniczych, kierujący poruszający się drogą z dwoma pasami ruchu w tym samym kierunku mają obowiązek zjechać odpowiednio jak najbliżej lewej i prawej krawędzi jezdni.
Z kolei na jezdni z więcej niż dwoma pasami ruchu w tym samym kierunku, poruszający się skrajnym lewym pasem ruchu jest obowiązany do usunięcia się z drogi pojazdu uprzywilejowanego przez zjechanie jak najbliżej lewej krawędzi pasa, a poruszający się pasami sąsiednimi obowiązani są do usunięcia się z drogi pojazdu uprzywilejowanego przez zjechanie jak najbliżej prawej krawędzi swoich pasów.
- Jeżeli trzeba, przejedź za tę krawędź (jezdni - red.). Chodzi o to, żeby ten pas był jak najlepiej skonstruowany i żeby te pojazdy służb ratowniczych dojechały jak najszybciej - tłumaczył w programie "Wstajesz i wiesz" na antenie TVN24 podinspektor Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Lubuska Policja