Kibice Lecha Poznań zobaczą jednak mecz z AC Fiorentiną. UEFA zmieniła wcześniejszą decyzję o zamknięciu trybun po spotkaniu z przedstawicielami klubu. Kara zamknięcia stadionu została zawieszona na 2 lata.
"Mega sukces, tylko kara finansowa! Zapraszam na mecz!" - poinformował Jacek Masiota prawnik Lecha Poznań, który wraz z mecenasem Pawłem Kokotem i Radosławem Sołtysem, działaczem "Kolejorza" pojechał do Szwajcarii, by na miejscu przekonać europejską federację piłkarską do zmiany decyzji. Misja zakończyła się powodzeniem.
Jak podaje Masiota, kara zamknięcia stadionu została zawieszona na okres próby 2 lata. UEFA utrzymała natomiast grzywnę w wysokości 200 tys. złotych dla poznańskiego klubu.
Władze Lecha poinformowały już, że jeszcze w środę ruszy sprzedaż biletów na spotkanie Lech - Fiorentina.
Mega sukces tylko kara finansowa! Zapraszam na mecz!
— Jacek Masiota (@jacekmasiota) październik 28, 2015
Przypomnijmy, 25 września Komisja Kontroli, Dyscypliny i Etyki UEFA ukarała Lecha Poznań zamknięciem stadionu na najbliższy mecz w europejskich rozgrywkach oraz grzywną wysokości 200 tysięcy złotych. Była to sankcja za okrzyki kibiców wznoszone podczas wyjazdowego meczu w ramach kwalifikacji Ligi Mistrzów z FC Basel.
Lecha ukarano za skandowanie przez kibiców rasistowskiego hasła "Piła, Piła, biała siła".
"Kolejorz" walczy o awans
Spotkanie Lech - Fiorentina zaplanowane jest na 5 listopada. Piłkarzem włoskiego klubu jest Jakub Błaszczykowski.
"Kolejorz" na półmetku fazy grupowej Ligi Europejskiej zajmuje 2. miejsce w grupie. Dotychczas zremisował u siebie z Belenenses 0:0, przegrał na wyjeździe z Basel 0:2 i sensacyjnie wygrał we Florencji z Fiorentiną 2:1.
Kara za karą
Zawieszona obecnie kara to czwarta sankcja nałożona przez UEFA w obecnym sezonie. W sierpniu mistrza Polski ukarano za transparent "Legion Piła. Krew naszej rasy", jaki pojawił się podczas spotkania w Sarajewie w II rundzie el. LM. Stadion przy Bułgarskiej miał zostać zamknięty na kolejny mecz pucharowy, z węgierskim Videotonem w Lidze Europy. Karę zamknięcia stadionu ostatecznie uchylono.
W sumie Lech Poznań musiał zapłacić już 560 tysięcy złotych grzywny.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań