Z jednej strony uznawana za najlepszą droga rowerowa przy ul. Bukowskiej, z drugiej najgorsza - przy ul. Przybyszewskiego. Tak wyglądają poznańskie Jeżyce z punktu widzenia miłośników dwóch kółek. We wtorek infrastrukturę rowerową oceniał tam patrol rowerowy.
To drugi z pięciu zaplanowanych w tym tygodniu patroli, zorganizowanych przez społeczników. Już w poniedziałek rowerzyści nie zostawili suchej nitki na urzędnikach. Na zaledwie 3-kilometrowej trasie po Starym Mieście znaleźli kilkadziesiąt absurdów. Na liście uwag pojawiły się między innymi prowadzące donikąd ścieżki rowerowe, zakręty o kątach prostych, a nawet sygnalizator-widmo.
Na Jeżycach infrastruktura wygląda nieco lepiej. Tym razem w ciągu ponad 2 godzin udało się przejechać blisko 7-kilometrową trasę.
Wyrwy przy torach
Na ul. Kraszewskiego rowerzyści muszą jechać jezdnią razem z autami. Utrudniają to potężne szpary między kostką brukową a torami tramwajowymi. W niektórych miejscach wyrwy mają ponad 5 cm. - Urzędnicy obiecują, że znikną one wraz z remontem torowiska, tego jednak cały czas nie ma. Z tego co wiem, ostatni raz tory wymieniano tu w 1978 r. - podkreślał Adam Beim z Sekcji Rowerzystów Miejskich.
Z miarką po ulicach
Z Kraszewskiego rowerzyści udali się ulicami Sienkiewicza i Mickiewicza. Na tej drugiej, na jednokierunkowym odcinku, wprowadzono kontrapas rowerowy. Identyczny, zdaniem patrolu, powinien znaleźć się na Sienkiewicza. Po zmierzeniu przez nich ulicy, okazało się, że miejsce na niego jest.
O podobne kontrapasy rowerzyści będą zabiegać także na ulicach Kochanowskiego, Krasińskiego, Słowackiego i Wawrzyniaka. - Tam, gdzie dziś jest to niemożliwe, można zmienić sposób parkowania na ulicach ze skośnego, po lewej stronie jezdni, na równoległe. Często okazuje się, że mieszkańcy wcale na tym nie tracą, bo miejsc wcale nie jest mniej - przekonuje Cezary Brudka, prezes SRM.
Skrzyżowanie absurdów
Najwięcej absurdów wykryto na skrzyżowaniu ulic Poznańskiej, Jeżyckiej i Mickiewicza. Choć znajdują się tu przejazdy dla rowerów, brakuje dla nich sygnalizacji świetlnej.
- Wymalowano tu także "szachownice" czyli wymyślone przez poznańskich urzędników przejścio-przejazdy dla pieszych i rowerów, które są nielegalne i wprowadzają niepotrzebne zamieszanie na drogach – podkreślała Kamila Sapikowska z Poznańskiej Masy Krytycznej.
Rowerem prosto w płot
Najlepiej oceniona została droga rowerowa na ul. Bukowskiej, jednak i tu nie obyło się bez absurdu - przy skrzyżowaniu z ul. Polną, ścieżka się urywa, a na jej środku znajduje się płot. Jak tłumaczą rowerzyści, urzędnicy mieli tu problem z wykupem gruntu.
- Drogowcy obiecywali, że szybko się tym zajmą, jednak mija już kolejny rok i nic się nie zmienia - mówił Brudka.
Najgorsza w Polsce
Najgorzej wypadła droga rowerowa przy ul. Przybyszewskiego. Choć patrol tylko ją obejrzał, zdanie o niej wyrobili sobie już internauci. - Nawet tu nie wjeżdżamy, najlepiej o niej świadczy fakt, że w jednym z rankingów wybrano ją najgorszą drogą rowerową w Polsce - uciął Brudka. Rowerzysta na kilkuset metrach musi pokonać kilkanaście sygnalizacji świetlnych, w dodatku ścieżka kilka razy zmienia bieg z prawej na lewą stronę torów tramwajowych.
Tydzień patroli
W środę rowerzyści kontrolować będą Wildę, w kolejnych dniach Łazarz i Ostrów Tumski ze Śródką i Zawadami. Swoje uwagi planują przekazać urzędnikom.
Program kolejnych patroli rowerowych:
Środa 9 lipca: Wilda (Rynek Wildecki, plac przed wejściem do kościoła Maryi Królowej) Czwartek 10 lipca: Łazarz (wejście do Parku Wilsona od strony ul. Głogowskiej) Piątek 11 lipca: Ostrów Tumski - Śródka- Zawady- Komandoria (plac przed Katedrą)
Wszystkie patrole rozpoczynają się o godz. 17:30.
Autor: FC/mz / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań | Filip Czekała