Siecieborzyce. Paczka eksplodowała po przyniesieniu do domu. Zarzuty dla byłego partnera rannej 31-latki

Źródło:
tvn24.pl
Siecieborzyce. Paczka eksplodowała po przyniesieniu do domu. Zarzuty dla byłego partnera rannej 31-latki
Siecieborzyce. Paczka eksplodowała po przyniesieniu do domu. Zarzuty dla byłego partnera rannej 31-latkiTVN 24
wideo 2/10
Siecieborzyce. Paczka eksplodowała po przyniesieniu do domu. Zarzuty dla byłego partnera rannej 31-latkiTVN 24

Zarzuty usiłowania zabójstwa wielu osób oraz spowodowania obrażeń ciała u dwójki dzieci i 31-latki z Siecieborzyc (woj. lubuskie) usłyszał jej były partner. Prokuratura przekazała, że 34-latek nie przyznał się do stawianych mu zarzutów i złożył wyjaśnienia. Kobieta przeszła kilka poważnych operacji, czeka ją długa rehabilitacja. W wyniku eksplozji rannych zostało jeszcze dwoje dzieci w wieku trzech i siedmiu lat.

Zobacz też: Powalili go na ziemię i skuli. Nagranie z zatrzymania podejrzanego o podłożenie paczki-bomby

Prokuratura w Zielonej Górze przekazała, że zarzuty w tej sprawie zostały przedstawione już 28 grudnia 2022 roku, ale śledczy, ze względu na dobro prowadzonych działań, nie chcieli o tym informować. Ewa Antonowicz, rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej, poinformowała, że mężczyzna został zatrzymany 16 stycznia w okolicach Zgorzelca (woj. dolnośląskie) dzięki współpracy międzynarodowej z organami policji w Niemczech.

- Wersja, że sprawcą może być były partner 31-latki, była bardzo wnikliwie analizowana od pierwszych chwil śledztwa - przyznała prokurator w czwartek na konferencji prasowej. 

Antonowicz przekazała, że po przedstawieniu zarzutów prokuratura wystąpiła do sądu o tymczasowe aresztowanie 34-latka, który przebywał za granicą. 

- Wniosek o areszt został uwzględniony i dzięki temu policja wraz z prokuraturą mogły przygotować realizację zatrzymania podejrzanego - powiedziała prokurator. 

Prokuratura o zatrzymanym i zarzutach ws. wybuchu paczki w Siecieborzycach
Prokuratura o zatrzymanym i zarzutach ws. wybuchu paczki w SiecieborzycachTVN24

"Nadzorowany" za granicą, zatrzymany w Polsce

Ewa Antonowicz podkreśliła, że przed ujęciem mężczyzna był "nadzorowany" w Niemczech przez policjantów, żeby nie mógł wymknąć się wymiarowi sprawiedliwości albo dopuścić się innego przestępstwa.

- W działania było zaangażowanych wiele służb. Wiedzieliśmy cały czas, gdzie się znajduje. Byliśmy w gotowości, żeby zatrzymać mężczyznę, kiedy przekroczy granicę niemiecko-polską. Przygotowywaliśmy też Europejski Nakaz Aresztowania. Ostatecznie jednak nie musieliśmy korzystać z tej procedury - relacjonowała prokurator.

Rzeczniczka zielonogórskiej prokuratury pytana o to, dlaczego śledczy czekali, aż 34-latek wróci do Polski, odpowiedziała, że polscy śledczy uznali, że taka metoda będzie szybsza.

- Istniała obawa, że strona niemiecka stwierdzi, że 34-latek od początku był okrzyknięty sprawcą przez opinię publiczną i ta procedura może zostać wydłużona. Nam zależało na czasie - stwierdziła prokurator.

Do wybuchu doszło w domu jednorodzinnym w SiecieborzycachTVN24

Już wcześniej prokuratura oskarżyła go o przemoc psychiczną wobec byłej partnerki

Antonowicz przekazała, że 34-latek pracował w Niemczech jako kierowca. Był już wcześniej znany organom ścigania - w styczniu 2022 roku prokuratura w Żaganiu wysłała do sądu akt oskarżenia, w którym 34-latek został oskarżony o przemoc psychiczną wobec byłej partnerki. Doszło wtedy - jak powiedziała rzeczniczka zielonogórskiej prokuratury - do uszkodzenia ciała 31-latki na okres krótszy niż siedem dni. Pierwsza rozprawa w tej sprawie ma się odbyć w styczniu tego roku.

Z informacji przekazanych na czwartkowej konferencji prasowej wynika, że ładunek wybuchowy, który w grudniu zeszłego roku ciężko ranił 31-latkę i spowodował obrażenia u jej dzieci, był przygotowany samodzielnie.

- Został on jednak skonstruowany przez osobę, która miała pojęcie, niezbędną wiedzę techniczną. Na paczce była naklejona etykieta z danymi 31-latki. Przesyłka wyglądała tak, jakby została przywieziona przez firmę kurierską, ale w rzeczywistości została podrzucona pod dom - podkreśliła Antonowicz.

Prokurator wskazała, że przestępstwo "było przygotowywane bardzo skrupulatnie" i 34-latek próbował zadbać o swoje alibi. - Dysponujemy materiałem, który pozwolił na obalenie alibi. Zwracam uwagę, że sąd również, już po zatrzymaniu i obszernych wyjaśnieniach podejrzanego, podtrzymał decyzję o tymczasowym areszcie - powiedziała.

Prokuratura: mówił, że nie skrzywdziłby swojego dziecka

Prokuratura podkreśla, że nie może ujawnić treści wyjaśnień 34-latka. Wskazuje jednak, że w czasie przesłuchania podkreślał on, że "nie skrzywdziłby swojego dziecka" (31-latka wychowuje jego syna).

- Mężczyzna zwracał uwagę, że jest silny konflikt między nim a byłą partnerką. Twierdził, że jest on ofiarą tego konfliktu - zaznaczyła prokurator.

Prokurator nie chciała jednoznacznie wskazać, jak doszło do podrzucenia pakunku pod dom, w którym 19 grudnia doszło do eksplozji.

Na miejscu zdarzenia, podczas oględzin, policjanci zabezpieczyli kilkadziesiąt śladów potwierdzających detonację ładunku wybuchowego. - Aktualnie przeprowadzane są ekspertyzy biegłych między innymi z dziedziny daktyloskopii, traseologii, biologii czy chemii - mówi podinsp. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.

Przyniosła paczkę do domu, doszło do eksplozji

Do tragedii doszło 19 grudnia rano we wsi Siecieborzyce w powiecie żagańskim. Przed domem, w którym 31-latka mieszka z dwójką dzieci i swoimi rodzicami, ktoś zostawił pakunek.

- Paczka była wielkości 20 na 20 centymetrów w kształcie kuferka do kosmetyków. Otworzyła ją w kuchni na meblach. Nastąpił wybuch - relacjonował Marcin Banaszkiewicz, szwagier rannej kobiety.

Policja na miejscu zdarzeniaTVN24

W pomieszczeniu, w którym doszło do eksplozji, były także jej dzieci, najbliżej córka. W domu w tym czasie przebywali rodzice kobiety, którzy nie zostali ranni na skutek wybuchu.

Czytaj też: Wybuch paczki wyrwał drzwi. Matka i dwoje dzieci w śpiączce, stan dwulatka się pogorszył

Na miejscu zdarzenia przez wiele godzin były prowadzone oględziny i inne czynności procesowe, m.in. z udziałem techników kryminalistyki, pirotechników oraz prokuratora. Śledczy pracowali zarówno w domu, w którym doszło do eksplozji, jak i sprawdzili pobliską okolicę.

Wybuch paczki w SiecieborzycachTVN24

Wygrana walka o życie

Ranna 31-latka trafiła najpierw na kliniczny oddział anestezjologii i intensywnej terapii. Spędziła tam pierwsze dni po zdarzeniu.

W pierwszych godzinach pobytu kobiety w szpitalu do pracy przystąpili ortopedzi, którzy zajęli się m.in. rękami poszkodowanej. Po nich oczy pani Urszuli ratowali okuliści, a następnie ponownie działali ortopedzi i chirurdzy.

Po opuszczeniu oddziału intensywnej terapii kobieta trafiła na oddziały ortopedyczny i chirurgiczny.

"Wśród tych, którzy ratowali zdrowie i życie pani Urszuli należy również wymienić psychologów, diagnostów oraz personel pielęgniarski z CBO i oddziałów. Jeśli do tego doliczyć ludzi, którzy objęli opieką także synka i córeczkę na oddziałach dziecięcych, oraz kardiologów, którzy zajęli się babcią, to okazuje się, że w sprawę zaangażowanych było kilkadziesiąt osób" - podkreśla szpital.

W środę (18 stycznia) kobieta opuściła szpital.

Straciła prawą rękę. Nie wiadomo, czy lewa odzyska funkcje

Marcin Banaszkiewicz, szwagier kobiety, przekazał, że 31-latka straciła prawą rękę. Nie wiadomo, czy lewa ręka kobiety odzyska wszystkie funkcje. - Lekarze uratowali dłoń, ale będzie potrzebna pomoc do przywrócenia jej motoryki. To będzie wymagało długiej i kosztownej rehabilitacji. W przyszłości, jak pozwolą na to środki, trzeba będzie też pomyśleć o zakupie protezy prawej dłoni - wskazał.

Przekazał też, że siedmioletnia córka kobiety odniosła obrażenia ręki i będzie wymagała rehabilitacji. Dziewczynka, trzyletni syn oraz babcia - która w związku z traumą związaną z wydarzeniem trafiła na oddział kardiologiczny - wrócili już do domu.

***

Pani Urszula samotnie wychowuje dwoje dzieci, z zawodu jest nauczycielką wychowania przedszkolnego dla dzieci ze spektrum autyzmu. Pracuje w ośrodku w Żaganiu.

Autorka/Autor:bż/ tam

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

W nocy doszło do pożaru jednej z kamienic w centrum Poznania. Podczas przeszukiwania piwnicy wybuchła butla z gazem. Dziewięciu strażaków zostało rannych i wymagało hospitalizacji. Dwóch jest nadal poszukiwanych. Ranne zostały również dwie inne osoby.

Wybuch podczas pożaru kamienicy. Trwają poszukiwania dwóch strażaków

Wybuch podczas pożaru kamienicy. Trwają poszukiwania dwóch strażaków

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Policja zatrzymała osobę podejrzaną o atak nożem, do którego doszło w piątek wieczorem w czasie festynu z okazji 650-lecia miasta Solingen na zachodzie Niemiec - przekazał minister spraw wewnętrznych Nadrenii Północnej-Westfalii Herbert Reul. Rzecznik landowego ministerstwa potwierdził agencji dpa, że mężczyzna zgłosił się sam. Z rąk nożownika zginęły trzy osoby, a osiem zostało rannych. Do przeprowadzenia ataku przyznało się tak zwane Państwo Islamskie.

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Trzy osoby zginęły. Podejrzany w rękach policji

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Trzy osoby zginęły. Podejrzany w rękach policji

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Francuski aktor Alain Delon został w sobotę pochowany w swojej prywatnej posiadłości w Douchy w środkowej Francji. W zamkniętej, prywatnej ceremonii uczestniczyła trójka jego dzieci i około 50 gości.

Prywatna ceremonia pogrzebowa Delona. Przed posiadłością setki fanów, okoliczne drogi zamknięte

Prywatna ceremonia pogrzebowa Delona. Przed posiadłością setki fanów, okoliczne drogi zamknięte

Źródło:
PAP

Maszynista pociągu Intercity nie zatrzymał się przed semaforem "stój" w Trzebini i wjechał na tor, po którym z naprzeciwka poruszał się inny pociąg. Dopiero później użył sygnału radio "stój", zatrzymując swój pociąg i ten jadący z naprzeciwka. Komisja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Źródło:
Kontakt24

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed upałami we wschodniej połowie Polski. Temperatura w cieniu będzie przekraczać 30 stopni Celsjusza. Dla wielu miejsc wydano ostrzeżenia drugiego stopnia.

Pomarańczowe ostrzeżenia w 12 województwach

Pomarańczowe ostrzeżenia w 12 województwach

Aktualizacja:

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyznał, że "bardzo pozytywnie ocenia operację kurską". - Jest ona złożona, ale idzie zgodnie z planem - oznajmił. Siły ukraińskie wkroczyły do przygranicznego obwodu rosyjskiego na początku sierpnia.

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

Źródło:
PAP

28-letni mężczyzna zginął na Orlej Perci w wyniku upadku z dużej wysokości - przekazało w sobotę Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Od piątku ratownicy interweniowali 27 razy.

28-latek zginął w Tatrach

28-latek zginął w Tatrach

Źródło:
PAP, RMF FM

Ziemia nagle zapadła się na chodniku w stolicy Malezji. 48-letnia kobieta, która wpadła do środka, pozostaje zaginiona - poinformowały służby.

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

Źródło:
Reuters, The Guardian, CBS News

Upały wróciły do Polski. W niedzielę temperatura w cieniu poszybuje aż do 33 stopni Celsjusza. Kolejne dni również zapowiadają się bardzo gorąco. Słoneczne chwile w nielicznych miejscach mogą być przerywane przez opady deszczu i burze.

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Źródło:
tvnmeteo.pl

PO od lat mówi, że aborcja powinna być dostępna, legalna, bezpłatna i bezpieczna. Ale nie będziemy mydlić oczu wyborcom, że w przyszłym tygodniu przepchniemy ustawę przez Sejm, bo to będzie trudne - powiedziała wiceministra Aleksandra Gajewska z KO. Powiedziała, że trwają rozmowy z politykami PSL w sprawie aborcji, ale "liderzy są bardziej radykalni niż członkowie".

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Źródło:
TVN24

Nie odpuszczę tematu aborcji w tej kadencji na milimetr - zadeklarował lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Komentował wczorajsze słowa premiera Donalda Tuska. - Donald, przepraszam. Nie zgadzam się z taką tezą - powiedział.

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Źródło:
TVN24

Prezydent Ukrainy, prezydent Polski i premier Litwy wystąpili na wspólnej konferencji prasowej w Kijowie. Andrzej Duda zapewnił, że Polska nadal będzie wspierać Ukrainę militarnie i politycznie. Złożył też deklarację dotyczącą hipotetycznego wycofywania wojsk rosyjskich z Ukrainy. Na te słowa żartobliwie zareagował Zełenski.

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Źródło:
PAP, TVN24

Turcja wznawia wspólne patrole wojskowe z Rosją w północnej Syrii - poinformował resort obrony w Ankarze. Patrole granicy syryjskiej były prowadzone od 2019 roku, zostały zawieszone cztery lata później ze względów bezpieczeństwa w regionie.

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Źródło:
PAP, BBC

Ukraina po raz pierwszy z powodzeniem użyła pocisku rakietowego Palianyca - poinformował w czasie przemówienia z okazji Dnia Niepodległości w Kijowie prezydent Wołodymyr Zełenski. Podkreślił, że jest to broń "zupełnie nowej klasy".

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Źródło:
Defense Express, PAP, BBC

Szczyt sezonu na grzyby zbliża się wielkimi krokami. Należy jednak pamiętać, że grzybobranie może słono kosztować - za złamanie przepisów można otrzymać mandat w wysokości do 500 złotych. Co więcej, za zbieranie gatunków chronionych sąd może wymierzyć karę pięciu tysięcy złotych.

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Źródło:
tvn24.pl

Włoskie służby otworzyły śledztwo w kierunku zabójstwa po śmierci miliardera Mike'a Lyncha i sześciu innych osób na luksusowym jachcie u wybrzeży Sycylii. Zarzutów nikomu nie postawiono, a dochodzenie nabierze bardziej konkretnego kierunku po wydobyciu i przebadaniu wraku leżącego na dnie morza. Przesłuchano wszystkich ocalałych pasażerów i członków załogi jednostki, w tym jej kapitana.

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Źródło:
Reuters, tvn24.pl, PAP

Putin tej wojny nie wygrał i nie wygra - stwierdził w "Faktach po Faktach" były zastępca dowódcy strategicznego NATO do spraw transformacji generał Mieczysław Bieniek. W sobotę Ukraina obchodzi 33. rocznicę niepodległości, jest to także 913. dzień inwazji zbrojnej Rosji na ten kraj.

"Ukrainę było stać, aby w sposób skryty zorganizować błyskotliwą operację wojskową"

"Ukrainę było stać, aby w sposób skryty zorganizować błyskotliwą operację wojskową"

Źródło:
TVN24

Żołnierze Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy będą mogli uzyskać obywatelstwo ukraińskie. Prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał w tej sprawie ustawę.

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Źródło:
PAP

Co najmniej dziesięć osób zginęło po tym, jak w wyniku intensywnych opadów deszczu na wyspie Phuket w Tajlandii osunęła się ziemia. Znajduje się tam wiele hoteli i turystycznych apartamentów. Blisko 20 osób zostało rannych.

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Źródło:
PAP, AFP

Bardzo bym się cieszył, gdyby to Mariusz Błaszczak został moim następcą na stanowisku prezesa Prawa i Sprawiedliwości - powiedział Jarosław Kaczyński. Zaznaczył jednocześnie, że nie jest to "swoista dyrektywa seniora partii", a ostateczną decyzję podejmie kongres PiS.

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Źródło:
PAP

Odblokowano autostradę A4 we Wrocławiu, na której w sobotę panowały poważne utrudnienia po śmiertelnym wypadku, do którego doszło nad ranem. Obecnie sytuacja na drodze wróciła do normy.

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W tragicznym wypadku przy ulicy Vogla zginęły trzy osoby. Śledztwo jest już na końcowym etapie. Jak ustalono, kierowca pędził przez teren zabudowany obok ścieżki pieszo-rowerowej nawet 170 km/h. Mieszkańcy zbierają podpisy z apelem do władz miasta i policji o pilne działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa na tej ulicy. - Nie chcemy kolejnej tragedii - mówi nam radna KO i inicjatorka akcji Urszula Włodarska-Sęk.

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dym pochodzący z pożarów lasów w zachodniej Kanadzie dotarł w tym tygodniu do Europy - podało Europejskie Centrum Monitorowania Atmosfery Copernicus (CAMS).

Dym z kanadyjskich pożarów dotarł do Europy

Dym z kanadyjskich pożarów dotarł do Europy

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl
"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24 wraca "Czarno na białym". Najbliższa premiera już 26 sierpnia. Program przygotowywany przez wielokrotnie nagradzanych dziennikarzy będzie można oglądać codziennie - od poniedziałku do czwartku o godzinie 20.30. Wszystkie reportaże będą dostępne też w portalu TVN24 GO - a większość z nich będzie można tam zobaczyć jeszcze przed emisją w telewizji.

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

Źródło:
Czarno na białym

Pierwszy odcinek wyczekiwanego przez widzów nowego sezonu "Odwilży" właśnie pojawił się na platformie Max. Czego spodziewać się po nowej odsłonie produkcji? Na ekranie zobaczymy dobrze znanych bohaterów, ale też plejadę gwiazd w rolach nowych postaci.

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Źródło:
DD TVN, tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Na wielki ekran trafił między innymi film "Mrugnij dwa razy", który jest reżyserskim debiutem Zoë Kravitz. Prowadząca program opowiedziała też o sprzedaży najdroższej w filmowej historii figurki.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl