W mediach społecznościowych pojawił się apel i nagranie z podpoznańskiego Przeźmierowa. Materiały opublikował pan Maciej - syn poszkodowanych mieszkańców. Na filmie, który zarejestrowała kamera umieszczona w aucie, widać niebezpieczną sytuację, do której doszło 31 października na ulicy Wysogotowskiej.
"Moi rodzice, jadąc na cmentarz zauważyli, że ktoś wyrzuca śmieci budowlane pod tylną bramą ich posesji. Podjechali, więc do tych ludzi i kazali im to wszystko pakować na busa i zabierać. Bandyta wsiadł za kierownicę i staranował ich auto, niszcząc przy okazji swoje. Jego wspólnik był w tym czasie na pace" - tak nagranie i całe zdarzenie zrelacjonował mężczyzna.
Szczęśliwie, w zdarzeniu nie nikt nie ucierpiał.
Zniszczyli auta i uciekli
Sprawcy odjechali ulicą Wysogotowską w kierunku Bukowskiej. Pan Maciej zaapelował do ewentualnych świadków lub osób, które mogły zauważyć niebieskiego fiata bez tablic rejestracyjnych, za to z uszkodzonymi drzwiami.
"Jeśli ktoś poznaje tego bandytę, kojarzy lub zobaczy granatowe ducato bez bocznych drzwi na pakę albo jest w stanie udzielić jakichkolwiek informacji bardzo proszę o kontakt" - napisał autor posta.
Wiadomo, że jeszcze tego samego dnia pojazd był widziany około godziny 20.30 przy tarnowskich termach i jechał w kierunku Kaźmierza.
"Będziemy zabezpieczać nagrania z monitoringu"
- Policja przyjechała i zakwalifikowała zdarzenie jako zwykłą kolizję drogową. Tata będzie składał wniosek o zmianę kwalifikacji na celowe zniszczenie mienia oraz narażenie na niebezpieczeństwo - powiedział tvn24.pl syn pokrzywdzonej pary.
Odpady budowlane cały czas znajdują się przy bramie do posesji. - Według nas mogą posłużyć jako dowód, ale nie zostały zabezpieczone. Tak samo jak drzwi, które odpadły sprawcom - dodał.
Młodsza aspirant Anna Klój z biura prasowego poznańskiej policji potwierdziła, że w piątek, około godziny 20 funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie z Przeźmierowa. - Dotyczyło ono kolizji, którą spowodować miał mężczyzna jadący pojazdem typu bus, który chwilę wcześniej miał wyrzucić śmieci budowlane przed bramę posesji. Wyjaśniamy okoliczności i będziemy zabezpieczać nagrania z monitoringu, żeby ustalić dane osoby, która odpowiada za to zdarzenie - poinformowała Klój.
Jak wyjaśniła policjantka, funkcjonariusze przyjęli wstępną kwalifikację, a podczas postępowania wyjaśniającego będą badane wszystkie okoliczności zdarzenia. - Wątek zaśmiecenia przestrzeni publicznej będzie jednym z badanych elementów. Trzeba też dodać, że podczas interwencji policjanci nie znali nagrania wideo, które później pojawiło się w sieci - dodała Klój.
Autorka/Autor: Aleksandra Arendt-Czekała/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: FB/Maciej