Grupa mieszkańców osiedla Przemysława w Poznaniu walczy o dojazd do pętli tramwajowej na Franowie. Przygotowany przez nich obywatelski projekt, zakładający przebudowę ulicy Folwarcznej, trafił już do rady miasta.
Mieszkańcy osiedli pomiędzy ulicą Żelazną a Folwarczną nie mają dostępu do trasy tramwajowej na Franowo. Pętla znajduje się przy ul. Szwajcarskiej, od której dzieli ich ponad półtora kilometra. Na osiedle nie dojeżdżają także autobusy Zarządu Transportu Miejskiego. Mieszkańcy mają już dosyć spacerów i bycia "komunikacyjnym końcem świata". O zmiany walczą już od prawie dwóch lat.
Decyzja w czerwcu?
Teraz, działając pod hasłem "Przystanek Folwarczna", przygotowali projekt uchwały obywatelskiej, który złożyli do rady miasta.
– Do przewodniczącego rady miasta trafiło ponad 8 tysięcy podpisów. Ważnych okazało się 6676, więc projekt trafi pod głosowanie. Radni deklarują swoje poparcie dla tego projektu, decyzja powinna zapaść w czerwcu – mówi tvn24.pl Krzysztof Bartosiak z Grupy Inicjatywnej Mieszkańców "Przystanek Folwarczna".
1,6 km kłopotu
Obywatelski projekt zakłada wyremontowanie ul. Folwarcznej na odcinku 1600 m – od ulicy abp-a Dymka do pętli tramwajowej na Franowie. Jak przekonują mieszkańcy, dzięki temu do pętli mogłyby dojeżdżać autobusy. Dziś jest to niemożliwe.
- Nie ma technicznych możliwości uruchomienia linii autobusowej na ulicy Folwarcznej, jest ona zbyt wąska, a jej nawierzchnia jest w fatalnym stanie - wyjaśnia Bartosz Trzebiatowski, rzecznik prasowy ZTM Poznań.
Grupa przekonuje, że remont ulicy rozwiązałby problem wielu osób.
– Sprawa dotyczy około 4,5 tys. mieszkańców osiedla – tłumaczy Bartosiak. - Wyremontowanie Folwarcznej stworzyłoby również możliwość powstania ścieżek rowerowych z Franowa do doliny Cybiny i Antoninka - dodaje.
Radni popierają
Z postulatami przedstawicieli osiedli zgadzają się poznańscy radni.
– Popieramy tę inicjatywę, współpracowaliśmy z grupą już wcześniej. Zebrali tyle podpisów, że miasto powinno ją przyjąć – podkreśla Lidia Dudziak z PiS.
Szef klubu radnych PO, Marek Sternalski, zwraca uwagę na kwestię kosztów. - Poprzemy projekt. Sprawę trzeba rozwiązać jak najszybciej. Sam projekt nie rozwiąże jednak problemu, trzeba go jeszcze sfinansować. Jako klub wnosimy poprawkę do budżetu na przyszły rok. Absurdalne jest to, że tramwaj przez ostatnie dwa przystanki na Franowie jeździ prawie pusty. Większość mieszkańców wysiada bowiem przy M1, bo z pętli nie mogą dotrzeć na os. Przemysława – przyznaje.
- Będziemy wnioskowali, aby przeznaczyć 4-5 mln na modernizację drogi po to, by skomunikować ją z Franowem – mówi Tomasz Lewandowski, przewodniczący klubu radnych SLD.
Miasto chce poczekać
Władze Poznania uważają, że z przebudową należy poczekać.
– W tej okolicy powstanie nowy szpital dziecięcy i będzie trzeba dostosować drogi. Dlatego w tym momencie nie robimy żadnych zmian – tłumaczy Paweł Marciniak, rzecznik prasowy prezydenta Poznania.
Placówka ma stanąć do 2017 roku.
Podczas budowy szpitala częściowo wyremontowane mają być ulice Żelazna i Folwarczna, które będą drogami dojazdowymi do placówki. Inwestycję przeprowadzi Urząd Marszałkowski, co za tym idzie, miasto nie musiałoby pokrywać kosztów całego remontu ulicy. Sfinansuje jedynie remont brakującego fragmentu ul. Folwarcznej.
Podzielona na dwie części
Ulica Folwarczna ciągnie się od Franowa do ul. Dymka. Podzielona jest na dwie odnogi. Pierwsza prowadzi od budynków Kompanii Piwowarskiej do ul. Dymka. Druga zaczyna się za ulicą Stalową i wzdłuż torów kolejowych dociera niemal do Trasy Katowickiej, po drodze mijając pętlę tramwajową na Franowie.
Autor: AB, FC//mz/k / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Przystanek Folwarczna