Sąd w Poznaniu zdecydował o tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące kobiety podejrzanej o zabójstwo kilkuletniej córki – przekazał w środę wieczorem prokurator Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Wcześniej 26-latka przyznała się do zabójstwa trzyletniego dziecka. Ugodzona nożem dziewczynka zmarła w trakcie operacji w szpitalu.
Do tragicznego zdarzenia doszło we wtorek przed południem w Poznaniu na Łazarzu. - Przed godziną 11 otrzymaliśmy informację z Centrum Powiadamiania Ratunkowego, że na ulicy Winklera w Poznaniu doszło do ugodzenia nożem trzyletniej dziewczynki – informował Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
"Miała głęboki uraz serca"
Dziewczynka trafiła w ciężkim stanie do szpitala. Tam zmarła w trakcie operacji.
- Dziewczynka miała głęboki uraz serca. Nie udało się uratować tego dziecka – powiedział dr n. med. Paweł Daszkiewicz, dyrektor naczelny Szpitala Klinicznego im. Karola Jonschera Uniwersytetu Medycznego im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu. Jak zaznaczył, dziecko trafiło na stół operacyjny zaraz po przewiezieniu do szpitala.
Przyznała się do winy
W związku ze sprawą zatrzymana została 26-letnia matka. Kobieta była trzeźwa. - Matka dziewczynki nie miała niebieskiej karty, policja wcześniej nie otrzymywała zgłoszeń z tego adresu – podał Borowiak.
W środę przed południem została przeprowadzona sekcja. - Wstępne ustalenia co do przyczyny zgonu stanowiły podstawę do postawienia zarzutu – zaznaczył prokurator. Dodał, że kobieta zadała córce trzy ciosy kuchennym nożem w okolice serca. Wcześniej 26-latka próbowała dusić dziecko.
Matka dziewczynki usłyszała zarzut zabójstwa. - Kobieta przyznała się do winy – przekazał Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Sąd zdecydował o areszcie tymczasowym
Później w środę prokurator Wawrzyniak poinformował, że poznański sąd tymczasowo aresztował kobietę na trzy miesiące.
Zaznaczył, że śledczy będą wnioskować o przeprowadzenie sądowo-psychiatrycznego badania poczytalności podejrzanej. Za zabójstwo 26-latce grozi kara pozbawienia wolności od ośmiu lat, 25 lat więzienia albo dożywocie.
Kobieta złożyła wyjaśnienia
Kobieta złożyła wcześniej obszerne wyjaśnienia, opisując przebieg tragicznego zdarzenia. - Twierdzi, że chciała popełnić samobójstwo, a że nie chciała zostawiać dziecka samego, to najpierw je zabiła, a potem nie była w stanie targnąć się na swoje życie – wyjaśniał prok. Wawrzyniak. - Od dłuższego czasu planowała taki sposób zakończenia życia swojego i dziecka. Przygotowywała się do tego wcześniej – dodał.
Po zranieniu córki kobieta zadzwoniła do znajomego i poinformowała go o tym, co zrobiła. To on zawiadomił policję.
Źródło: TVN 24 Poznań, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań