Spakowali już sprzęt, który zwykle jest na wyposażeniu gabinetu lekarskiego, a we wtorek ruszą w podróż do Kamerunu i Republiki Środkowoafrykańskiej. Po raz czwarty grupa polskich okulistów wybiera się do Afryki, by pomóc osobom, które straciły wzrok.
- Wyjeżdżają w ramach własnego urlopu i za swoją pracę nie pobierają żadnych wynagrodzeń. Chcemy pomóc tym najbiedniejszym, którzy utraciwszy wzrok, nigdy nie marzyli nawet, że znowu zobaczą swoje wnuki i najbliższych. Czasem utracili wzrok w wyniku jakiegoś urazu, ale bywa też, że zostali oślepieni przez szamana – powiedziała Justyna Janiec-Palczewska, prezes zarządu fundacji "Redemptoris Missio".
Już wiadomo, że polscy lekarze przeprowadzą na miejscu 90 operacji zaćmy.
OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO>>>
Kto najbardziej potrzebuje pomoc?
Jak mówi prezes zarządu fundacji "Redemptoris Missio", do lokalnych placówek służby zdrowia w Kamerunie i RŚA zgłaszają się ludzie z rozmaitymi schorzeniami narządu wzroku i w rozmaitym wieku. - Na pewno przyjdą pacjenci z różnymi problemami. Trzeba będzie wybrać te osoby, które rokują na zmiany po operacji. Jesteśmy przygotowani na diagnostykę, bierzemy też ze sobą różne leki, które mogą pomóc w schorzeniach okulistycznych. Problemem może być wyższy stopień zaawansowania zaćmy niż u nas, gdzie pacjent dość wcześnie trafia od specjalisty - mówi TVN24 Maciej Matuszyński, lekarz okulista.
- Zaćma, którą nasi lekarze będą operować, dotyka zwykle osoby starsze. Jest to choroba postępująca, związana z przyspieszeniem naturalnego procesu starzenia się soczewki, ale w pełni uleczalna. Nieleczona choroba prowadzi do utraty wzroku. Podczas gdy w Europie zaćma jest całkowicie uleczalna, w Afryce ludzie z powodu zaćmy stają się niewidomi – powiedziała Justyna Janiec-Palczewska.
"Dla nas najpiękniejsze są chwile, kiedy nasi pacjenci mają drugiego dnia ściągnięte opaski i zaczynają widzieć"
Całość sprzętu i wszystkie potrzebne do operacji leki lekarze zabiorą ze sobą z Polski w kilkunastu skrzyniach. Wcześniej polscy lekarze pracowali także w Tanzanii. Jak mówi Janiec-Palczewska, w ośrodkach zdrowia, w których operacje będą przeprowadzane pracuje jedynie podstawowy personel medyczny: pielęgniarki i laboranci. Nie ma tam lekarzy, a tym bardziej lekarzy specjalistów, którzy byliby w stanie wykonać operacje zaćmy. W RŚA jest zaledwie kilku okulistów. - Dla nas najpiękniejsze są chwile, kiedy nasi pacjenci mają drugiego dnia ściągnięte opaski i zaczynają widzieć. To jest zupełnie niezwykłe - dodaje prezes.
Szefowa fundacji zaapelowała do wszystkich osób chcących wesprzeć projekt "Oczy Afryki" o wpłaty. Więcej informacji można znaleźć między innymi na stronie internetowej organizacji.
Autorka/Autor: aa/gp
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Redemptoris Missio