Około 15 tys. osób bawiło się w poznańskiej strefie kibica podczas ostatniego meczu Euro 2012 w stolicy wielkopolski. Przed ekranem dominowali Polacy i Irlandczycy. Zabawa trwała do białego rana, ale "boys in green" już opuszczają miasto, które tak bardzo ich polubiło.
W meczu na Stadionie Miejskim zmierzyli się Włosi i Irlandczycy. Choć na murawie lepsi byli Włosi, wygrali 2:0, poza stadionem zdecydowanie królowali ich przeciwnicy.
Poznaniacy wspierali Irlandię
- Takiej zabawy, jak przez ostatni tydzień, w Poznaniu, nie będzie długo. Było hałaśliwie i może uciążliwie, ale wesoło i bezpiecznie. Szczególnie sympatyczni byli kibice z Irlandii ze swoimi śpiewami, śmiesznymi przebraniami i radością mimo serii przegranych - powiedział PAP bawiący się w strefie kibica Stanisław z Poznania. Wraz z rodziną pojawił się w centrum miasta długo przed rozpoczęciem meczu by, jak stwierdził, po raz ostatni poczuć prawdziwą atmosferę mistrzostw. - Trzy czwarte ludzi w strefie kibicowało Irlandii, wielka szkoda, że przegrali mecz. Szkoda też, że wyjeżdżają z Poznania - powiedział PAP po zakończeniu poniedziałkowego spotkania kibic Przemek.
Podziękowali i polecieli
Sympatia okazywana Irlandczykom była w poniedziałek w mieście powszechna. Po południu u stóp Ratusza kilkaset osób wzięło udział w symbolicznym pożegnaniu kibiców tego kraju. Polacy śpiewali irlandzkie piosenki, wraz z nimi bawili się Irlandczycy i Włosi. Nieco zaskoczeni kibice z Irlandii usłyszeli m.in. "You'll never beat the Irish", a na koniec gromkie: "Dziękujemy!".
Po północy z Ławicy zaczęli odlatywać kibice „Zielonych”. W sumie z poznańskiego lotniska odleciało w nocy dziewięć samolotów do Dublina.
Irlandzcy kibice bawili się do końca. Tańczyli i śpiewali po wyjściu ze stadionu. Prezentowali flagi i oryginalne przebrania:
Autor: FC/mz/k / Źródło: PAP, TVN24 Poznań