Policja sprawdza, czy pożar molo na jeziorze Strzeszyńskim w Poznaniu to efekt działania podpalaczy. Zawiadomienie w sprawie zniszczenia wartego milion złotych pomostu złożyli już pracownicy Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji. Zabezpieczono między innymi monitoring, który obejmuje okolice spalonej konstrukcji.
Do pożaru molo na jeziorze Strzeszyńskim, na pojezierzu Poznańskim, doszło w sobotę 26 października po godzinie 6 rano.
- Na miejscu pracowało dziesięć naszych zastępów - powiedział nam ogniomistrz Marcin Tecław, oficer prasowy poznańskiej straży pożarnej. Podkreślił, że oprócz gaszenia samego pomostu strażacy polewali wodą także okoliczną roślinność - istniała obawa, że zapalić mógłby się pobliski las. - Ze zgłoszenia wynikało, że na pomoście ktoś miał wcześniej rozpalać grilla. Jest to niepotwierdzona informacja - dodał strażak.
Czytaj też: Trzy spalone samochody w Wieliszewie
W pobliżu miejsca zdarzenia znajduje się między innymi wypożyczalnia sprzętu wodnego, której pracownicy opublikowali w mediach społecznościowych nagranie płonącej konstrukcji.
Policja sprawdza, czy to podpalenie
Na miejsce wezwani byli również policjanci. Jak poinformowała nas sierżant sztabowy Anna Klój z zespołu prasowego poznańskiej policji, w sprawie zdarzenia do Komisariatu Policji Poznań-Jeżyce trafiło zawiadomienie Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji.
- Koncentrujemy się na ustaleniu ewentualnych sprawców tego zdarzenia. Przeglądane są monitoringi, ustalamy świadków. Na miejscu zdarzenia były przeprowadzone oględziny z udziałem technika kryminalistyki, który przekaże zebrane materiały biegłemu z zakresu pożarnictwa - powiedziała Klój.
Przedstawicielka poznańskiej komendy zaznaczyła, że nie wiadomo na ten moment, czy pożar był efektem podpalenia. Jeśli ustaleni zostaną sprawcy wzniecenia pożaru, oprócz uszkodzenia mienia mogą oni odpowiedzieć również za znacznie poważniejsze przestępstwo.
- W zależności od tego, jak do zdarzenia podejdzie prokuratura, może być też mowa o przestępstwie z artykułu 163 Kodeksu karnego, który dotyczy sprowadzenia zdarzenia powszechnie niebezpiecznego, zagrażającego mieniu w wielkich rozmiarach - poinformowała sierż. sztab. Anna Klój. To przestępstwo zagrożone karą od jednego do 10 lat więzienia.
Jezioro Strzeszyńskie. Tyle kosztował spalony pomost
Filip Borowiak, rzecznik prasowy Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji (POSIR), zaznaczył, że budowa pomostu kosztowała około miliona złotych. Nie wiadomo jeszcze, czy konstrukcja została doszczętnie zniszczona.
- Powłoka z kompozytu, czyli z tych desek, została w całości spalona. Do tego jest stalowa konstrukcja i pale żelbetowe, które oczywiście nie uległy spaleniu. Teraz będziemy musieli zbadać tę konstrukcję, by ocenić, czy będzie można ją wykorzystać w przyszłości - powiedział Borowiak.
Rzecznik POSIR-u podkreślił, że policjantom przekazany został monitoring. Nie chciał jednak powiedzieć, co widać na nagraniach.
Pomost pozostaje ogrodzony. - Strażacy założyli w wodzie barierę, która zabezpiecza wody jeziora przed przedostawaniem się do niej zanieczyszczeń z miejsca objętego pożarem - dodał Filip Borowiak.
- Sprawdziliśmy zaporę pływającą wokół pogorzeliska w celu ograniczenia skażenia jeziora pływającymi kawałkami produktów spalania - wyjaśnił Marcin Tecław z poznańskiej straży pożarnej.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Przystań Strzeszynek RafaMarina Wypożyczalnia Sprzętu Wodnego