W poniedziałek policjanci pojawili się w Szpitalu Wojewódzkim w Poznaniu. Wiadomo, że zatrzymali jednego z ordynatorów. Poza lecznicą do sprawy zatrzymano jeszcze kilka osób. Pierwszy poinformował o tym portal epoznan.pl.
- Potwierdzamy, że policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu prowadzili czynności w szpitalu. Jest zbyt wcześnie, by informować o tym, czego konkretnie one dotyczyły - przekazał mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu również potwierdza doniesienia o działaniach policji w szpitalu. - Trwają czynności procesowe z sześcioma osobami podejrzanymi. Śledztwo dotyczy podejrzenia poświadczania nieprawdy w dokumentacji medycznej i posługiwania się nią w postępowaniach sądowych - poinformował Łukasz Wawrzyniak.
"Działania nie mają wpływu na funkcjonowanie szpitala"
Do sytuacji odniósł się również sam szpital. Rzeczniczka prasowa Magdalena Ilmer przesłała oświadczenie placówki.
"Potwierdzamy, że w dniu dzisiejszym czynności na terenie Szpitala Wojewódzkiego w Poznaniu podjęli funkcjonariusze Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego KWP w Poznaniu w ramach postępowania przygotowawczego w sprawie prowadzonej przez Prokuraturę Okręgową w Poznaniu" - czytamy w komunikacie.
W przesłanym komunikacie rzeczniczka podkreśliła, że "ze względu na prowadzone czynności oraz ochronę danych osobowych i dóbr osobistych osób objętych czynnościami" może jedynie poinformować, że działania dotyczą jednego z pracowników kontraktowych placówki.
"Z uwagi na toczące się postępowanie nie udzielamy żadnych dodatkowych komentarzy ani wyjaśnień w tej sprawie, jednocześnie zapewniamy, że w pełni współpracujemy z organami. Chcemy podkreślić, że prowadzone działania nie mają wpływu na bieżące funkcjonowanie szpitala ani realizację świadczeń zdrowotnych wobec pacjentów. Wszystkie oddziały i poradnie pracują zgodnie z planem" - przekazała rzeczniczka w komunikacie.
Autorka/Autor: aa/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24