Poznań płaci kurii 12 tysięcy złotych miesięcznie. Za przejazd przez kościelny teren dziecięcej kolejki

Maltankę wybudowano w latach 70. Teraz miasto musi płacić kurii za przejazd przez jej grunty
Maltankę wybudowano w latach 70. Teraz miasto musi płacić kurii za przejazd przez jej grunty
Źródło: TVN 24 Poznań

Poznań co miesiąc musi płacić Kurii Metropolitarnej 12 tys. złotych za przejazd Kolejki Parkowej Maltanka do zoo. Ta informacja zbulwersowała prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka. Zapowiedział on już przygotowanie raportu o wszystkich opłatach, jakie trafiają na kościelne konta. Duchowni tymczasem nie kryją zdziwienia: - Nie wiem o co chodzi miastu - mówi ks. Paweł Deskur, proboszcz parafii, do której co miesiąc trafia zastrzyk gotówki.

O wysokości opłat za przejazd Maltanki przez grunty kościelne, prezydent Poznania poinformował na jednym z portali społecznościowych.

Kościół jak bankierzy

"12 tys. zł miesięcznie dla Kurii za przejazd kolejki Maltanka, Szkoła Baletowa, wyrzucenie VIII L.O. Słucham sobie Kaczmarskiego" - napisał Jacek Jaśkowiak, pod spodem zamieszczając link do utworu "Bankierzy" Jacka Kaczmarskiego. Jednocześnie zapowiedział kontrolę wszystkich wydatków na linii miasto-kuria.

Bośmy bankierzy, a nie mnisi.W skrzyniach mamy skarpety,A w skarpetach monetyCo się mnożą w monetach oczu.Serce kusi ochotaBy skorzystać ze złota,Lecz niech toczy się, niech innych toczy, niech innych toczy... Fragment utworu "Bankierzy" Jacka Kaczmarskiego

- Czekam na raport i zestawienie w tym zakresie. Wstępne dane, które otrzymałem doprowadziły do skojarzenia postawy Kurii do tego tekstu Jacka Kaczmarskiego. Bardzo często określone sytuacje prowadzą u mnie do skojarzeń z poezją. Często z bliskimi komunikuję się w ten sposób. Po tym, czego słucham moi bliscy wiedzą, jaki mam stosunek do różnych zachowań, sytuacji, czy wypowiedzi - tłumaczy prezydent Poznania.

Wysoka cena atrakcji

Informacje o wysokości opłat za przejazd Maltanki przez grunty kościelne potwierdza rzeczniczka prasowa Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Poznaniu, które zarządza Kolejką Parkową prowadzącą z ronda Śródka do Nowego Zoo.

- Maltanka przejeżdża przez tereny należące do różnych właścicieli. Jednym z nich jest parafia pw. św. Jana Jerozolimskiego za Murami. Mamy umowę, płacimy dzierżawę za przejazd kolejki i za mały teren, na której znajduje się garaż dla lokomotyw spalinowych. Dokładnie to 12 102 zł. Taka kwota jest wynikiem negocjacji z parafią - mówi Iwona Gajdzińska.

Jak przyznaje, stawki negocjowano także z innymi właścicielami. Kolejka przebiega m.in. przez grunty należące do producenta wódki, który jednak żąda znacznie niższych opłat niż kuria.

- Bylibyśmy zainteresowali obniżeniem kosztów. To atrakcja turystyczna Poznania, na której funkcjonowanie musimy dokładać. Jeżdżą nią jednak turyści, cieszą się dzieci - wyjaśnia Gajdzińska.

Tajemnicze rozmowy

Proboszcz parafii pw. Św. Jana Jerozolimskiego za Murami, do której co miesiąc trafia spory zastrzyk gotówki z kasy miasta, nie kryje zdziwienia burzą wokół faktu nagłośnionego przez prezydenta.

- Od ponad 11 lat MPK realizuje w spokoju i bez żadnych uwag umowę, na mocy której wydzierżawiło prawie dwa hektary gruntów, na których biegną tory kolei Maltanka oraz znajduje się wiata garażowo-remontowa dla lokomotywy i wagoników. Wówczas kwotę dzierżawy obie strony oszacowały na 8455 zł. Parafia zastrzegła możliwość corocznej waloryzacji czynszu, jednakże z tej możliwości ani razu nie skorzystała - mówi ks. Paweł Deskur.

Ks

Ks. Deskur: "Nie wiem o co chodzi miastu"

Jak mówi, parafia od ponad 2 lat prowadzi rozmowy z miastem, aby zamienić te tereny na inne.

- Rozmowy z miastem szły w dobrą stronę aż do tego roku. Rozpoczynając je obie strony zobowiązały się, że do momentu ich zakończenia nie będą o ich wynikach informowały opinii publicznej. Mogę potwierdzić, że w ubiegłym roku wiele z tych spraw udało się rozwiązać zgodnie z interesem obu stron i z interesem społecznym. Dlatego z zaskoczeniem przeczytałem na Facebooku wypowiedź pana prezydenta, która w niesprawiedliwy i obraźliwy sposób odnosi się do księży uczestniczących z ramienia Kurii w tych rozmowach, zanim jeszcze miał okazję spotkać się z nami, wymienić opinie i otrzymać szczegółowy raport nie tylko od swoich urzędników i dziennikarzy, ale i od strony kościelnej - dodaje ks. Deskur.

"Prawda jest obraźliwa?"

Na słowa proboszcza zareagował Tomasz Lewandowski, szef klubu radnych SLD:

"Jak rozumiem wypowiedzenie słów prawdy jest obraźliwe dla księdza? 'Poznacie Prawdę, a Prawda was wyzwoli' (J 8,32). Jacek Jaśkowiak oby tak dalej!".

Wysokość opłat za kolejkę oburzyła także innych polityków, jak i samych mieszkańców.

- To jest po prostu chciwość, której ulegał prezydent Grobelny - ocenia Anna Wachowska-Kucharska z Inicjatywy Poznaniacy.

Na zmianę relacji na linii miasto-kuria liczy Lech Mergler z Prawa do Miasta. - Prezydent Poznania stwarza nadzieję na ułożenie stosunków z lokalną władzą kościelną na zasadach partnerskich, a nie z pozycji klęczącej - ocenia.

Zimna wojna już trwa

Kwestia opłat za Maltankę to nie pierwsza sprawa, która dzieli miasto i kurię. Ostatnim gorącym tematem jest kwestia odbudowy Pomnika Wdzięczności. Społeczny komitet jego odbudowy oraz kuria chcą, by monument stanął na poznańskiej Malcie a wcześniej figura Chrystusa , będąca częścią pomnika pojawiła się na pl. Mickiewicza. Problem w tym, że lokalizacja nad jeziorem Maltańskim jest sprzeczna z miejscowym planem zagospodarowania a na czasowe ustawienie Chrystusa między pomnikami Ofiar Poznańskiego Czerwca 1956 r. i Adama Mickiewicza nie zgadzają się Zarząd Dróg Miejskich, Miejska Konserwator Zabytków i plastyk miejski.

Po wydaniu negatywnej decyzji, członkowie komitetu zaatakowali władze miasta, porównując je do nazistów. - Trudno jest prowadzić dialog z takimi osobami. To przekroczenie wszelkich granic słownej agresji - komentował wówczas Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.

Miasto i kurię dzieli także kwestia działek, na której leży część trasy tramwajowej na Franowo. Sąd kilka lat temu zwrócił te grunty Drukarni i Księgarni Św. Wojciecha. O zwrot tych terenów przed wymiarem sprawiedliwości zabiegał własnie ks. Deskur, ówczesny Prezes Zarządu Drukarni i Księgarni Św. Wojciecha.

Czytaj także o sporze o schody prowadzące na przystanek, które znajdują się na gruntach należących do kurii metropolitalnej

Miasto musiało także oddać kurii budynek, w którym znajdowało się VIII Liceum Ogólnokształcącym w Poznaniu. Za bezumowne korzystanie z obiektu, kuria zainkasowała 4,5 mln zł. Nowej siedziby szuka też znajdujący się po sąsiedzku Zespół Szkół Muzycznych w Poznaniu. Dziś za wynajem budynku przy ul. Głogowskiej płaci 800 tys. zł rocznie.

5 mln złotych trafiło już na kościelne konta z kolei z tytułu bezprawnego korzystania z budynku szkoły baletowej przy ul. Gołębiej. Kuria jednak na tym nie poprzestaje - jej zdaniem, z tego tytułu należy jej się o 8 mln złotych więcej niż zasądzona kwota.

Kuria tymczasem na preferencyjnych warunkach wynajmuje przestrzenie, w których mieszczą się szkoły prowadzone przez katolickie organizacje.

"Czy dzisiejsze roszczenia są etyczne"

- Parafie zaczęły składać roszczenia do gruntów w latach 90. Najwięcej sporów pojawia się właśnie wobec terenów nad Maltą. Sprawa ta sięga jeszcze czasów przed I wojną światową. Wówczas mieszkańcy składali się, by wykupić tereny na Malcie. Zbiórkę organizowano przez Drukarnię i Księgarnię Świętego Wojciecha, która funkcjonowała jako słup, który wprowadzi w błąd Prusaków. Po odzyskaniu niepodległości Malta miała zostać przekazana Poznaniowi. Tak jednak się nie stało. Pytanie więc czy dzisiejsze roszczenia są etyczne - mówi radny PO Łukasz Mikuła, przewodniczący komisji polityki przestrzennej. Jak dodaje, miasto od lat próbuje dojść do porozumienia z kurią. Rozmowy jednak nie przynoszą efektów.

- Propozycje zamiany gruntów padają, nawet wskazują je sami urzędnicy kościelni. Jak cena jest ekwiwalentna, to oczywiście można takie rozwiązania stosować. Nie może być jednak tak, że za grunty o charakterze rekreacyjnym żąda się od miasta podobnego terenu przeznaczonego pod inwestycje, o zupełnie innej wartości - podsumowuje Mikuła.

Autor: Filip Czekała / Źródło: TVN 24 Poznań

Czytaj także: