Zaginęła jedna z pandek rudych mieszkających w poznańskim Nowym Zoo. "Opuściła swój wybieg – najprawdopodobniej w wyniku uszkodzenia zabezpieczeń przez osoby trzecie" - napisał przed godziną 14 ogród zoologiczny. Po kilku godzinach udało się ją odnaleźć.
Poszukiwania zaginionego zwierzęcia ruszyły przed godziną 14. "Jeśli ktoś zauważy pandkę rudą poza wybiegiem, prosimy o pilny kontakt poprzez naszego Facebooka. Bardzo prosimy, aby nie zbliżać się do zwierzęcia ani nie próbować go łapać – najlepiej od razu poinformować nas o lokalizacji" - napisało poznańskie zoo.
Jak informuje ogród, pandka może spacerować po ziemi, ale może też znajdować się w koronach drzew, gdyż pandki świetnie się wspinają.
EDIT!! PANDKA ZŁAPANA!! ❤️❤️❤️ 📢 UWAGA! ZAGINĘŁA PANDKA RUDA 📢 Drodzy Goście, Jedna z naszych pandek rudych opuściła...
Posted by Zoo Poznań Official Site on Monday, February 24, 2025
"Zgłosiła się na SOR"
Przed godziną 18 zoo poinformowało o szczęśliwym finale sprawy. "Z radością informujemy, że nasza zaginiona pandka ruda została odnaleziona i bezpiecznie wróciła ze swoich wagarów pod opiekę naszych opiekunów!" - napisało zoo.
❤️❤️ PANDKA ODNALEZIONA! ❤️❤️ Z radością informujemy, że nasza zaginiona pandka ruda została odnaleziona i bezpiecznie...
Posted by Zoo Poznań Official Site on Monday, February 24, 2025
- Panda była na terenie szpitala imienia Józefa Strusia - mówi Remigiusz Koziński, kierownik Nowego Zoo.
Zapytany, na jaki oddział się zgłosiła, odpowiada, że "na SOR".
Po czym dodaje już całkiem poważnie: - Znajdowała się na wewnętrznym parkingu szpitalnym, zlokalizowali ją strażnicy miejscy. W odławianiu brały udział dwa ekopatrole, strażacy oraz nasi pracownicy - mówi Koziński.
Teraz czeka ją kwarantanna
Jak podkreśla, pandka jest cała i zdrowa, choć na pewno zestresowana sytuacją. - Trafiła do pomieszczenia kwarantannowego - przekazał Koziński.
Po tym, jak ruszyły jej poszukiwania, do zoo trafiały sygnały od poznaniaków, którzy ją widzieli. - Dostawaliśmy sygnały od biegaczy, którzy widzieli ją na Malcie, na ścieżce między stawem Olszak a mauzoleum Mielochów. Potem widziana była przy Biedronce, a następnie już przy szpitalu. Przemieszczała się zapewne głównie po ziemi, po drodze musiała przejść przez jezdnię, mamy nadzieję, że zrobiła to na zielonym świetle - dodaje Koziński.
Jej narodziny były ważnym wydarzeniem
Uciekinierka to Kumari, młoda pandka, urodzona w czerwcu zeszłego roku. Były to pierwsze narodziny pandki rudej w poznańskim ogrodzie od 20 lat.
Wszystko wskazuje na to, że jej ucieczka nie była dziełem przypadku. - Uszkodzenia ogrodzenia są raczej zbyt duże, by mogło stać się to przypadkiem. Chyba że akurat osiem śrub było wadliwych i doszło do ich poluzowania w wyniku warunków atmosferycznych - mówi Koziński.
Pandki rude to drapieżniki, choć jedzą przede wszystkim rośliny, głównie pędy bambusa.
Na wolności występują u podnóży Himalajów, stąd polska zima jest im niestraszna.
CZYTAJ TEŻ: Wielkie ucieczki z poznańskiego zoo. Małpa latała z karabinem i "czytała" gazetę
Autorka/Autor: FC/gp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Zoo Poznań