Niezamieszkała kamienica przy ulicy Roosevelta 8 w Poznaniu grozi zawaleniem. Służby ewakuowały 35 mieszkańców pobliskich budynków, zostaną im zapewnione miejsca noclegowe. Na miejscu działał Centrum Zarządzania Kryzysowego, straż pożarna i przedstawiciele urzędu miasta. Wyznaczono "strefę zero", do której nie ma wstępu. Opuszczona kamienica zostanie rozebrana. Decyzję w tej sprawie podjął w piątek powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Paweł Łukaszewski. Powiedział, że obiekt od lat "był w stanie rozkładu technicznego". Prezydent Poznania zapowiedział w Radiu Poznań rozważenie wniosku do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez właściciela kamienicy.
Kamienica przy ulicy Roosevelta 8 w Poznaniu grozi zawaleniem. Wielkopolski Urząd Wojewódzki w Poznaniu poinformował, że w piątek (13 września) "około godziny 15 doszło do zagrożenia zawaleniem się niezamieszkanej kamienicy". W piątek wieczorem zastępca prezydenta Poznania Mariusz Wiśniewski przekazał, że powiatowy inspektor budowlany podjął decyzję o "konieczności natychmiastowej rozbiórki kamienicy".
Oficer dyżurny wielkopolskiej straży pożarnej powiedział, że zgłoszenie dotyczyło powstałych na murze kamienicy pęknięć i wybrzuszeń. Strażacy sprawdzili budynek specjalnymi urządzeniami, żeby ustalić, czy nie ma odchyleń ścian i czy kamienica się nie rusza.
- To stara kamienica, która od lat straszy mieszkańców Poznania. Właściciel już dawno dostał decyzję o zgodzie na remont, zaniedbał jednak temat i doprowadził do tego, że prawie się zawaliła. Wybrzuszyła się jedna ze ścian - powiedział Witold Rewers, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa UM Poznań. - Sparaliżuje to ruch na Roosevelta. Nie będzie można puszczać tramwajów na Piątkowo, pozostanie komunikacja zastępcza. Mieszkańcy nie mogą wrócić do swoich domów.
Jak podał po godzinie 18.30 urząd, na ul. Roosevelta wyznaczono "strefę zero", do której nie ma wstępu. Wyłączony z użytkowania jest chodnik przy budynkach, od wysokości kamienicy przy ul. Roosevelta 9 aż do skrzyżowania z ul. Krasińskiego. Chodnik po przeciwległej stronie (bliżej torów kolejowych) jest dostępny dla pieszych. Z ruchu na tym odcinku wyłączono też torowisko tramwajowe (w obu kierunkach) oraz jezdnię.
Ewakuowano 35 mieszkańców, nie wrócą na razie do domów
W sumie ewakuowano 35 mieszkańców. Podstawiono dla nich autobusy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, a na najbliższe noce zapewniono im zakwaterowanie.
- Każda ewakuacja standardowo kończy się podstawieniem autobusu MPK, który służy jako miejsce do przebywania mieszkańców, dopóki nie zapadnie ostateczna decyzja, czy mieszkańcy wracają do swoich miejsc zamieszkania - mówi Witold Rewers, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa UM Poznań.
Jak wyjaśnia Rewers, w tym przypadku mieszkańcy nie wrócą, część kamienicy nr 9, kamienice 6 i 7, 2 też zostaną wyłączone z użytku.
- Wszyscy ci mieszkańcy, którzy zostali ewakuowani z tych kamienic, pojadą do zakwaterowania. Nie wszyscy przejadą do hotelu, bo część będzie wolała zatrzymać się u rodziny bądź znajomych - informuje Rewers. Jak dodaje, jedna osoba leżąca zostanie przewieziona do domu pomocy społecznej.
Zgłoszenie wpłynęło na numer alarmowy 112
Na miejscu działały służby, Centrum Zarządzania Kryzysowego w Poznaniu, przedstawiciele urzędu miasta i powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji, przekazał, że służby czekają na opinię nadzoru budowlanego, czy budynek w tym stanie stwarza jakiekolwiek zagrożenie. - Zgłoszenie o złym stanie ścian opustoszałej kamienicy wpłynęło na numer alarmowy 112 - dodał.
Ulica od strony ulicy Poznańskiej do Mostu Teatralnego została zamknięta. Nie kursują tramwaje. Agnieszka Smogulecka z MPK poinformowała, że zostały skierowane na objazdy.
Właścicielem kamienicy są osoby prywatne
"Za stan techniczny zabytku odpowiada jego właściciel. Zgodnie z art. 5 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, to on powinien zapewnić warunki w zakresie zabezpieczenia i utrzymania zabytku w jak najlepszym stanie, prowadzenia prac konserwatorskich, restauratorskich i robót budowlanych oraz korzystania z zabytku w sposób zapewniający trwałe zachowanie jego wartości" - czytamy na stronie Urzędu Miasta Poznania.
Jak informuje urząd, właścicielem kamienicy są osoby prywatne. Już w 2022 roku Miejski Konserwator Zabytków nakazał zabezpieczenie budynku, a minister wydłużył termin podjęcia działań do 31 sierpnia 2024 roku.
Właściciel budynku wniósł jednak sprzeciw do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który do dziś nie rozstrzygnął w sprawie. Do momentu uprawomocnienia ewentualnego wyroku utrzymującego nakaz, Miejski Konserwator Zabytków nie miał możliwości prowadzenia dalszego postępowania.
Wcześniej, w lipcu 2021 r. MKZ nałożył na właściciela karę w wysokości 40 tys. zł. Również ta decyzja obecnie jest zaskarżona do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który prowadzi postępowanie.
"Ta kamienica jest w stanie rozkładu technicznego"
- W związku ze stanem technicznym, zagrożeniem bezpieczeństwa dla ludzi i mienia, które wynika z katastrofalnego stanu technicznego tej kamienicy podjąłem decyzję o natychmiastowej rozbiórce tego obiektu. Informację przekazałem pełnomocnikowi właścicieli, w poniedziałek ta decyzja zostanie potwierdzona odpowiednim dokumentem – powiedział Paweł Łukaszewski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
Podkreślił, że stan techniczny obiektu był znany od wielu lat.
- Ta kamienica jest wpisana indywidualnie do rejestru zabytków. Jako przedstawiciel nadzoru budowlanego nie mogłem bez akceptacji konserwatora zabytków decydować o rozbiórce. Teraz takie oświadczenie od pani konserwator otrzymałem. Ta kamienica jest w stanie rozkładu technicznego, stąd decyzja o przeprowadzeniu natychmiastowej rozbiórki – dodał.
Może być wniosek do prokuratury
Prezydent Poznania zapowiedział w Radiu Poznań rozważenie wniosku do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez właściciela kamienicy.
- Ktoś może chcieć realizować swoje interesy biznesowe, ale nie może to wyglądać w taki sposób, że to święte prawo własności prowadzi do tego, że ktoś, kto chce, żeby wreszcie mu pozwolono zabytkową kamienicę rozebrać, naraża życie i sprawia zagrożenie - powiedział w Radiu Poznań Jacek Jaśkowiak prezydent Poznania.
Według prezydenta Jacka Jaśkowiaka, zarządca kamienicy powinien odpowiedzieć za świadome sprowadzenie zagrożenia katastrofą budowlaną. Za takie przestępstwo grozi do 10 lat więzienia.
Jeszcze tego samego dnia na zarzuty prezydenta Jacka Jaśkowiaka odpowiedział pełnomocnik właściciela kamienicy. Przekazał Radiu Poznań, że "były zrealizowane te uszkodzenia poprzez nałożenie grubego tynku cementowego, który doprowadził do takiej degradacji konstrukcji drewnianej". Pełnomocnik właściciela kamienicy zapewnił, że właściciel chciał wypisać budynek z rejestru zabytków, zburzyć go i odbudować w tym samym kształcie, aby na przykład otworzyć tam hotel. Miejski Konserwator Zabytków nie zgodził się, ponieważ uznał, że budynek nie jest tak zniszczony i może zostać wyremontowany.
Źródło: TVN24, tvn24.pl, PAP/Radio Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24