Poznańscy strażnicy miejscy uratowali lisa, który utknął w budynku jednej z fabryk na Starołęce. Zwierzę wisiało nad ziemią, zakleszczone między ścianą a rurą. Po uwolnieniu zostało wypuszczone "w kierunku terenów zielonych".
Nietypowe zgłoszenie strażnicy z poznańskiego Ekopatrolu otrzymali w poniedziałek z zakładu Stomilu przy ulicy Starołęckiej. W jednym z pomieszczeń na wysokości kilku metrów zaklinował się lis i nie potrafił sam zejść.
- Strażnicy, którzy przyjechali na miejsce, aby pomóc lisowi zejść na ziemię, użyli specjalistycznego sprzętu - informuje Anna Nowaczyk z poznańskiej straży miejskiej. Lis został uwolniony. Nic mu się nie stało. - Dlatego został wypuszczony w kierunku terenów zielonych na Starołęce - wyjaśnia Nowaczyk.
Całą akcję strażnicy podsumowali na Facebooku słowami: "Nie taki cwany lis".
Specjalna grupa
Ekopatrol poznańskiej straży miejskiej to grupa kilkunastu funkcjonariuszy, którzy zajmują się wszystkim, co jest związane z ekologią, w tym pomocą rannym zwierzętom. Interweniują m.in. w sprawach związanych z nietoperzami, ptakami, kotami, jeżami, lisami. Dysponują też sprzętem do odławiania węży.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska w Poznaniu