Niespokojny poranek na jednym z osiedli w Kole (woj. wielkopolskie). Bezpański, agresywny pies biegał między blokami, strasząc mieszkańców. Jednego pogryzł w rękę, a w momencie kiedy rzucił się na kobietę, został zastrzelony przez policjanta.
Agresywny pies plątał się po osiedlu przy ulicy Włocławskiej. Między 6, a 7 rano zaatakował mężczyznę, który był ze swoim psem na spacerze. Zawiadomiono policję.
- Pan się obronił, ale pies nadal biegał i stwarzał zagrożenie. Będący na miejscu policjanci zadzwonili po hycla, żeby go odłowił, ale zanim przyjechał, ten pies znów zaatakował. Tym razem panią ze swoim psem - mówi Krzysztof Jóźwiak, oficer prasowy kolskiej policji.
Jeden z mundurowych szybko zareagował, wyciągnął pistolet z kabury i otworzył ogień w kierunku agresywnego czworonoga. Zastrzelił go, zanim zdążył skrzywdzić kobietę i jej pupila.
Sprawa wyjaśniana
- Wszystko wskazuje na to, że policjant zachował się właściwie. Najważniejsze jest życie mieszkańców - przyznaje Jóźwiak.
Teraz policja wyjaśnia okoliczności tego zajścia. Mundurowi szukają właściciela psa, a także przesłuchują świadków. Będą również sprawdzać, czy użycie broni było właściwym rozwiązaniem.
Ciało psa jest badane przez lekarza weterynarii. Wyniki dadzą odpowiedź, czy był on zaszczepiony, a także czy cierpiał na jakąś chorobę.
Do zdarzenia doszło w Kole przy ul. Włocławskiej:
Autor: ib//ec / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: e-kolo.pl