Policjanci z Nowego Tomyśla zatrzymali 28-latka podejrzanego o uprawę konopi indyjskich. Gdy funkcjonariusze zapukali do jego drzwi, zabarykadował się w pomieszczeniu, w którym urządził plantację i próbował ją podpalić. Bezskutecznie.
Do interwencji doszło w zeszłym tygodniu w powiecie grodziskim.- Policjanci Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu podczas prowadzenia jednej z rozwojowych spraw weszli w posiadanie informacji, dzięki którym udało się zatrzymać 28-letniego mieszkańca powiatu grodziskiego, prowadzącego nielegalną uprawę konopi - podaje Joanna Jeżewska z nowotomyskiej policji.Chciał wszystko spalićGdy funkcjonariusze zapukali do drzwi posesji, mężczyzna zamknął się w pomieszczeniu, gdzie znajdowała się plantacja. Tam z pomocą kanistra z benzyną i próbował spalić rośliny.- Dzięki szybkiej akcji policjantów nie doszło do zniszczenia dowodów w sprawie, a sprawcę zatrzymano - podaje Jeżewska.Policjanci znaleźli na miejscu 103 rośliny konopi oraz 86 gramów gotowego suszu.Za posiadanie znacznej ilości środków odurzających 28-latkowi grozi teraz nawet 10 lat więzienia. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Nowym Tomyślu pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Grodzisku Wielkopolskim.
Autor: FC/b / Źródło: TVN 24 Poznań