Do przewiezienia wszystkich zwierząt do Poznania potrzeba było aż 252 wagonów. A w jednym z nich na świat przyszedł cielak, któremu nadano imię "Pewuka". Prezentowano knura ważącego 400 kilogramów, krowę-rekordzistkę czy cielaka, co dwie matki ssał. Tak wyglądała wystawa sprzed 90 lat.
W Poznaniu trwa Narodowa Wystawa Zwierząt Hodowlanych. W pięciu pawilonach i na placu Marka można podziwiać 180 sztuk bydła mlecznego, 80 sztuk bydła mięsnego, 160 owiec i kóz, 500 królików, 150 szynszyli. Są też kury, kaczki, indyki, gęsi czy przepiórki, a nawet ślimaki winniczki czy pisklęta strusi.
Trzydniowy pokaz skupia najlepszych polskich hodowców prezentujących swoje zwierzęta oraz producentów i dystrybutorów pokazujących najnowszą technologię i rozwiązania wykorzystywane w rolnictwie i chowie zwierząt.
Największa w Europie
Podobna wystawa odbywała się w Poznaniu 90 lat temu podczas Powszechnej Wystawy Krajowej - największej wystawie jaką kiedykolwiek zorganizowano w Polsce. Rozmach Wystawy Zwierząt Hodowlanych trudno porównywać z tą kończącą się w niedzielę na Międzynarodowych Targach Poznańskich. Samego bydła było tyle, ile wszystkich zwierząt w ten weekend.
"W Europie nie było jeszcze nigdy tak wielkiej wystawy zwierząt hodowlanych" – pisał ówczesny "Kurier Poznański".
Wystawa trwała dziewięć dni. Odbywała się na terenie E, czyli obszarze dzisiejszego parku Kasprowicza. Tam ustawiono olbrzymie namioty sprowadzone specjalnie na ten cel z Niemiec. Zwierzęta pokazywano też "pod chmurką" oraz podczas pokazów na pobliskiej arenie.
A było co pokazywać! Do Poznania ściągnięto 1005 sztuk bydła, 756 koni, 525 owiec, 486 świń, do tego niezliczone koguty, kaczki i gęsi. "Wszystko gęga, kwacze, gdacze, pieje i grucha" - pisał Kurier Poznański.
Zwierzęta zwożono do stolicy Wielkopolski koleją. Do przewozu wykorzystano 252 wagony. W drodze na wystawę w jednym ze składów na świat przyszedł cielak. Dostał imię "Pewuka".
Jedna z wielu
Goście Pewuki mogli też zobaczyć na własne oczy krowę-rekordzistkę, która w 1928 r. dała ponad 10 tysięcy litrów mleka.
Podziwiać można było też wielkiego knura "Jay Bychawski", który - jak podawał "Kurier Poznański" - miał 2,35 metra długości, 1,10 metra wysokości i ważył ponad 400 kilogramów.
W jednym z pawilonów prezentowano też wypchanego cielaka z dwiema głowami...
Wystawa Zwierząt Hodowlanych nie była jedyną, która odbyła się podczas Pewuki. Między 18 a 21 maja 1929 r., a więc dokładnie 90 lat temu trwała wystawa zwierząt tucznych, później prezentowano też bydło opasowe, psy, pszczoły czy ryby. A gdy żadnej wystawy akurat nie było - zwierzęta można było podziwiać we wzorcowym gospodarstwie.
Autor: Filip Czekała/gp / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum MTP, NAC