Policjanci ze Strzelec Krajeńskich (woj. lubuskie) zatrzymali kierowcę, który pędził krajową "22" niemal 170 km/h oraz wyprzedzał na linii podwójnej ciągłej. - Jego nieodpowiedzialne manewry omal nie zakończyły się czołowym zderzeniem - podkreśla Tomasz Bartos ze strzeleckiej policji. Wszystkie "wyczyny" kierowcy nagrała kamera w nieoznakowanym radiowozie. Mężczyzna stracił prawo jazdy i odpowie za wykroczenia w sądzie.
Niebezpieczne manewry 37-letniego kierowcy policjanci nagrali 12 lutego na drodze krajowej nr 22 pomiędzy miejscowościami Licheń - Długie.- Kilka minut po godzinie 19 uwagę policjantów patrolujących drogę krajową nr 22 zwróciło osobowe audi, którego kierowca jechał niemal 170 km/h. Nieodpowiedzialny kierowca wyprzedzał również na linii podwójnej ciągłej. Kiedy manewr ten powtórzył na wzniesieniu, tylko cudem uniknął czołowego zderzenia z jadącym z naprzeciwka autem. Chwilę później został zatrzymany do kontroli - tłumaczy Tomasz Bartos z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Krajeńskich.Stracił prawko
Policjanci uznali, że kierowca powodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym i zdecydowali, by nie karać 37-latka mandatem, lecz zatrzymać mu prawo jazdy i skierować sprawę do sądu.- Kierowcy grozi teraz kara grzywny do 5 tys. złotych i zakaz prowadzenia pojazdów - kończy Bartos.
Autor: FC/kv / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Strzelce Krajeńskie