W niedzielę ostatnie tramwaje wyjechały z zajezdni przy ul. Madalińskiego w Poznaniu. W ten sposób zakończyła się ponad 65-letnia historia tego obiektu.
O świcie z zajezdni wyjechał ostatni dzienny tramwaj. Kilka godzin później na trasę wyjechała "świąteczna bimba". Po skończonych kursach wszystkie pojazdy pojadą już do nowego „domu” – do zajezdni Franowo. MPK jednak całkowicie się jeszcze z niej nie wyprowadza - wciąż dokonywane będą tu drobne naprawy.
Koło "Ceglorza"
Decyzja o budowie zajezdni przy zbiegu ulic Pamiątkowej i Madalińskiego zapadła w 1947 r. w związku ze wzrastającą liczbą tramwajów, uruchamianiu kolejnych połączeń, braku miejsca na kolejne pojazdy w zajezdniach przy ulicach Gajowej i Głogowskiej i - przede wszystkim -ogromnym wzrostem popularności tego środka komunikacji. Po II wojnie światowej tramwaje pokonywały dziennie dwa razy więcej kilometrów niż w 1938 r. a liczba pasażerów potroiła się.
Lokalizacja nowej zajezdni nie była przypadkowa - tuż obok znajdowała się bardzo popularna trasa tramwajowa na ul. Dzierżyńskiego (dziś 28 Czerwca 1956 r.) z której chętnie korzystali pracownicy zakładów Cegielskiego. Budowę zakończono w 1948 r. Hala mieściła w sumie 45 tramwajów a tuż obok powstała jednokierunkowa uliczna pętla Pamiątkowa – Madalińskiego – Traugutta. Na terenie zajezdni oprócz warsztatów i zaplecza technicznego znalazł się m.in. budynek mieszkalny dla pracowników MPK.
Zajezdnia przez ponad 65 lat funkcjonowania przeszła jeden generalny remont. W 1975 r. dobudowano tam siedem torów odstawczych a teren ogrodzono, wyłączając z ruchu odcinek ul. Madalińskiego między ulicami Hetmańską a Pamiątkową.
W ostatnich latach w zajezdni nocowały niemieckie "helmuty" oraz zabytkowe tramwaje poznańskiego MPK. W obiekcie brakowało całorocznej myjni - ta znajdowała się tylko "pod chmurką", przez co nie mogła być używana podczas mrozów. Dziennie wyjeżdżało z niej ledwie kilkanaście pojazdów.
Zajezdnia zamieni się w muzeum?
Jaka przyszłość czeka wildecką zajezdnię? Początkowo miasto planowało przeznaczyć te tereny pod zabudowę mieszkaniową. Wydaje się jednak, że taki scenariusz jest coraz mniej prawdopodobny. Klub Miłośników Pojazdów Szynowych oraz Komisja Rewitalizacji walczą teraz o to, by utworzyć tam muzeum poznańskiej komunikacji i techniki. Taki pomysł zrodził się w lutym podczas dyskusji w ramach cyklu spotkań "Otwarte". Miasto zleciło już wykonanie analizę kosztów takiego rozwiązania.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Kapsuglan (Wikipedia CC-BY-SA 4.0), K. Lesińska (MPK Poznań)