"Superkaretki", które tak naprawdę są mobilnym szpitalem, chcą przekazać na Bliski Wschód organizatorzy Światowych Dni Młodzieży. Miałyby one nieść pomoc ofiarom wojny w Syrii. Trwa zbiórka pieniędzy na ten cel. Włączyć się może każdy. Jedna taka specjalistyczna karetka kosztuje od 500 do ok. 800 tys. zł. Organizatorzy akcji "Misericordes" chcieliby kupić 10 takich mobilnych klinik.
Akcja "Misericordes" jest odpowiedzią na słowa papieża Franciszka, który podczas czuwania przed Niedzielą Miłosierdzia (pierwsza niedziela po Wielkanocy) powiedział: "Jakże dobrze byłoby, aby pamiątką, powiedzmy, pomnikiem tego Roku Miłosierdzia stało się (...) strukturalne dzieło miłosierdzia: szpital, dom opieki dla osób starszych, dla opuszczonych dzieci, szkoła tam, gdzie jej nie było (...)".
- Postanowiliśmy jako Caritas i gmina Wieliczka zrobić dzieło, które będzie znakiem miłosierdzia – powiedział dyrektor Caritas Archidiecezji Krakowskiej ks. Bogdan Kordula, odpowiedzialny za przygotowania miejsca centralnej liturgii Światowych Dni Młodzieży w Brzegach.
Stąd pomysł na międzynarodową akcję crowdfundingową "Misericordes" (Miłosierni). Jej efektem ma być m.in. wyposażenie ośrodka "Dom Miłosierdzia" w Brzegach, budowanego tam centrum Caritas "Chleba Miłosierdzia" oraz właśnie zakup tzw. klinik mobilnych, które będą służyły ludziom w najbardziej zapalnych punktach świata – m.in. w obozach dla uchodźców oraz miejscach klęsk żywiołowych.
- Zdecydowaliśmy się na akcję crowdfoundingową, która ma dodatkową zaletę. Jej uczestnicy za udział w projekcie otrzymają nagrody i pamiątki związane z ŚDM, będą też mogli postawić na wirtualnej stronie akcji swojego awatara – powiedział ks. Kordula.
Chcą kupić 10 "superkaretek"
Projekt jest organizowany pod szyldem we4charity (we4charity.com), skierowany do młodzieży z całego świata i prowadzony w ośmiu językach. Akcja trwa do 15 sierpnia.
Trwa właśnie zbiórka na pierwszą ze specjalnych karetek. Ma ona służyć uchodźcom z Syrii w Libanie. Jak poinformował ks. Kordula, jedna specjalistyczna klinika na kołach kosztuje w zależności od wyposażenia od 500 do ok. 800 tys. zł. Organizatorzy akcji "Misericordes" chcieliby kupić 10 takich mobilnych klinik. W wyniku akcji crowdfoundingowej chcieliby zebrać 3 mln euro.
Budowana na zamówienie karetka składa się z czterech części: kabiny kierowcy, klimatyzowanej poczekalni z ławeczką, gabinetu lekarskiego oraz generatora prądu. W zależności od wyposażenia może być gabinetem zabiegowym, kardiologicznym, okulistycznym, dentystycznym lub ginekologicznym.
Normalna klinika byłaby zagrożona
- Porozumieliśmy się z Caritas w Syrii, Libanie i Jordanii i wiemy dokładnie, gdzie te karetki trafią. Wszystko zależy od naszej hojności. Powiedzieli nam, że jeżeli cokolwiek tam wybudujemy, może zostać zbombardowane, a mobilna klinika będzie najlepszym darem – poinformował ks. Kordula.
Do akcji przyłączył się autor reportaży z obszarów dotkniętych wojną w Syrii reżyser Wojciech Szumowski. - Widziałem spadające bomby, widziałem ludzi, którzy szukali pomocy, nie było lekarzy. Miesiąc temu zginął ostatni pediatra w Aleppo, dzieci są bez opieki. Ta karetka będzie jeździła i pomagała ludziom, czuję z tego powodu ogromną dumę – powiedział.
Pierwsza karetka ma zostać przekazana podczas niedzielnej Mszy Św. Posłania 31 lipca w Campus Miesericordiae. Wcześniej, około godz. 8:45 podczas spotkania z młodzieżą na Campus Misericordiae, poświęci ją papież Franciszek. Podczas mszy karetka stanie obok ołtarza, skąd potem trafi do potrzebujących. Z Krakowa odbierze ją dyrektor Caritas z Libanu Paul Karam.
Autor: FC / Źródło: PAP / TVN 24 Poznań