Nie żyje kierowca jednego z aut, a trzy inne osoby - w tym prawdopodobny sprawca, który uciekł z miejsca zdarzenia - zostały poszkodowane w wypadku, do którego doszło w Nowogrodzie Bobrzańskim (woj. lubuskie). W sprawie zatrzymano jeszcze cztery osoby.
Do zderzenia trzech aut doszło w czwartek (26 stycznia) po godzinie 17.30 na ulicy Żarskiej, miejskim odcinku drogi krajowej nr 27 w Nowogrodzie Bobrzańskiej.
- Mężczyzna kierujący audi najprawdopodobniej zjechał na przeciwny pas i uderzył czołowo w forda, którym podróżowały dwie osoby - informuje Małgorzata Stanisławska, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
Kierowca forda zginął na miejscu, pasażerka trafiła do szpitala. Za fordem jechał samochód mazda, którego kierowca także ucierpiał.
Kierowcę znaleziono kilka godzin później. Policja: leżał w zaroślach, był zakrwawiony
Jak informowały służby, kierowca audi tuż po zdarzeniu uciekł, nie udzielając pomocy poszkodowanym. W jego poszukiwania zaangażowano 80 policjantów, w tym m.in. przewodnika z psem. - Około godziny 1.30 zadzwonił mężczyzna, mieszkaniec Nowogrodu Bobrzańskiego, który poinformował, że zauważył w zaroślach leżącego mężczyznę, który jest zakrwawiony. Na miejsce przyjechały służby. Okazało się, że to kierowca audi. Miał bardzo poważne obrażenia, jego ciało było wychłodzone. Obecnie przebywa w szpitalu w Zielonej Górze - mówi Stanisławska.
W trakcie poszukiwań policjanci zatrzymali cztery osoby, które mogły pomagać poszukiwanemu. To trójka mężczyzn i kobieta. Jak się okazało, jeden z mężczyzn był osobą poszukiwaną przez policję, która musi odbyć karę 1,5 roku pozbawienia wolności.
- Decyzja dotycząca odpowiedzialności tych czterech osób jeszcze nie zapadła - przekazała Stanisławska.
Policja zabezpieczyła nagranie z monitoringu z wypadku. Droga krajowa nr 27 przez kilka godzin była całkowicie zablokowana, wyznaczono objazd ulicami miasta.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24