Podczas zbiorowego polowania pod Międzychodem (woj. wielkopolskie) myśliwy postrzelił drugiego mężczyznę. Poszkodowany trafił do szpitala. Przyczyny zdarzenia bada prokuratura.
Do wypadku doszło w niedzielę w miejscowości Kolno. Podczas zbiorowego polowania, jeden z myśliwych niefortunnie postrzelił innego polującego. Na miejscu pojawili się policjanci, prokurator oraz eksperci od badania broni i balistyki. Po wstępnej analizie, możemy mówić o nieszczęśliwym wypadku.
- Tak należałoby to wstępnie kwalifikować. Z całą pewnością był to strzał do dzika, po którym kula rykoszetowała i trafiła w drugiego myśliwego, stojącego nieopodal zwierzyny - mówi tvn24.pl Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Pechowy strzał
Strzelający oddał łącznie dwa strzały z broni myśliwskiej. Dopiero po tym drugim, poszkodowany został postrzelony w szyję.
- Ranny to 35-latek, mieszkaniec Międzychodu - podaje Przemysław Araszkiewicz z Komendy Powiatowej Policji w Międzychodzie. - Poszkodowanego, przytomnego, w stanie stabilnym, służby ratownicze przewiozły do miejskiego szpitala - dodaje. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Cały czas trwają ustalenia przyczyn wypadku. Wiadomo, że myśliwi byli trzeźwi.
Do zdarzenia doszło pod Międzychodem:
Autor: mm/ib / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: "Fakty" TVN