"Latem wygrał w Poznaniu challenger i to był chyba znak, że dobrze będzie" - śpiewa o Jerzym Janowiczu Mezo, poznański raper oraz, jak się okazuje, wielki kibic tenisa. Ma nadzieję, że chociaż "Jerzyk" w końcu przegrał, to przed nim jeszcze wiele sukcesów.
- W kwadrans powstał tekst, w kwadrans to było nagrane - opowiada w rozmowie z TVN24 Jacek "Mezo" Mejer. - Nie pamiętam nawet słów, nie będę tego grał na koncertach. Ale jestem kibicem i mam prawo wyrazić swoją radość - podkreśla Mezo.
Jak wyjaśnia, to, co zrobił Jerzy Janowicz, jest jak bajka, stąd pomysł na taką formę nagrania: wierszyk, bajkę.
Jacek Mejer podkreśla, że od lat śledzi poczynania polskich tenisistów.Nie wszyscy o tym wiedzą, ale sam raper gra amatorsko w tenisa. Poznał Janowicza, kiedy ten grał w Poznaniu na Porshe Open.
- Nawet cieszę się, że on ten finał przegrał. To może powstrzymać gorączkę. Chłopak jest przygotowany na dużą karierę. W środowisku tenisowym jest postrzegany jako talent - tłumaczy raper. - Mamy teraz janowiczomanię. Mam nadzieję, że nie będzie trwała rok, tylko będzie jak małyszomania - dodaje.
"Super serwisy i mocna psychika"
Według poznańskich trenerów, Janowicz ma predyspozycje do osiągnięcia sukcesu.
- Jego wzrost, super serwisy, ale też to, że jest zwinny, szybki. Zmusza przeciwników do biegania, gra finezyjnie - wymienia atuty Karol Przygocki, trener tenisa z klubu AZS Poznań.
- Widać, że ma dobry kontakt ze swoim trenerem, że jest pomiędzy nimi dobra energia i to działa – ocenia z kolei Filip Urban. - Ma mocna psychikę, więc sobie poradzi – dodaje.
Autor: mw/mz / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: archiwum prywatne