Wójt Żelazkowa (woj. wielkopolskie) znów stanie przed sądem. Tym razem odpowie za ekscesy podczas I Kaliskiego Marszu Równości. Zdaniem prokuratury Sylwiusz J. podczas policyjnej interwencji "naruszył nietykalność cielesną funkcjonariusza". Wójt nie przyznaje się do winy.
Do Sądu Rejonowego w Kaliszu trafił akt oskarżenia w sprawie Sylwiusza J., wójta gminy Żelazków, o którym już nie raz było głośno za sprawą jego ekscesów po alkoholu.
Akt oskarżenia dotyczy zachowania J. podczas ubiegłorocznego I Kaliskiego Marszu Równości. To wtedy wójt podszedł do operatora kamery jednej z ogólnopolskich stacji telewizyjnych, coś wykrzykiwał, wymachiwał rękami. - Zaczął utrudniać mi wykonywanie zdjęć. Krzyczał, jakim prawem go nagrywam - mówił wówczas operator.
Po chwili na miejscu pojawili się policjanci, którzy próbowali rozmawiać z mężczyzną, ale ten miał uderzyć policjanta ręką w lewe przedramię. W chwili zdarzenia wójt miał w organizmie 1,9 promila w wydychanym powietrzu.
- 30 grudnia prokuratura rejonowa skierowała akt oskarżenia w sprawie Sylwiusza J., który działając publicznie i bez powodu naruszył nietykalność funkcjonariusza i uderzył go ręką w lewe przedramię. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Skorzystał z możliwości odmowy do składania zeznań - powiedział TVN24 Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Ma niebieską kartę i wyrok za ślub "po pijaku"
Sylwiusz J. był wcześniej oskarżony o znęcanie się nad rodziną i znieważenie funkcjonariuszy publicznych, za co grozi mu do pięciu lat więzienia. Od sierpnia 2017 r. ma założoną tzw. niebieską kartę.
- Sąd Rejonowy w Kaliszu nie wyznaczył jeszcze pierwszego terminu rozprawy ze względu na przebywającego na zwolnieniu lekarskim sędziego referenta - poinformowała Anna Krysicka, prezes Sądu Rejonowego w Kaliszu.
W październiku 2017 r. wójt został skazany za udzielenie ślubu pod wpływem alkoholu. Sąd Rejonowy w Kaliszu uznał wówczas, że Sylwiusz J. nie dopełnił obowiązków służbowych, działał na szkodę interesu publicznego i prywatnego i wymierzył mu 5 tys. zł grzywny.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań