30-latek lecący samolotem z Hiszpanii nie chciał założyć maseczki. Interweniowała Straż Graniczna. Funkcjonariusze wystawili mandat, ale pasażer go nie przyjął. Teraz sprawa trafi do sądu.
- W nocy ze środy na czwartek funkcjonariusze Straży Granicznej z poznańskiej Ławicy otrzymali informację o konieczności interwencji na pokładzie statku powietrznego wobec agresywnego pasażera, który nie chce podporządkować się wydawanym przez załogę samolotu poleceniom - poinformowała Joanna Konieczniak, rzeczniczka Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Okazało się, że 30-latek wracający z Alicante, pomimo wielu upomnień, nie chciał założyć maseczki.
- Według załogi samolotu stwarzał zagrożenie dla innych pasażerów. Na pokład samolotu wkroczyli funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych. Za popełnione wykroczenie, polegające na niestosowaniu się do poleceń kapitana statku powietrznego, zaproponowali mężczyźnie mandat karny – podała rzeczniczka.
Mężczyzna odmówił przyjęcia mandatu. Sporządzono wniosek o jego ukaranie do sądu.
Źródło: PAP/TVN24