Jeden z pracowników Gorzowskiego Rynku Hurtowego jest zakażony. Wiadomo, że mężczyzna był odpowiedzialny za pobór opłat od handlujących. Sanepid bada, z kim dokładnie miał kontakt.
Lubuski urząd wojewódzki poinformował, że u jednego z pracowników Gorzowskiego Rynku Hurtowego wykryto zakażenie koronawirusem. To mężczyzna, który na co dzień zajmował się pobieraniem opłat od sprzedawców warzyw i owoców.
- Mężczyzna obecnie przebywa w szpitalu. Trwa ustalanie, z kim dokładnie miał kontakt – mówi Katarzyna Wojciechowska z Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego. Jak podają lokalne media, mężczyzna trafił do szpitala przy ul. Walczaka w Gorzowie Wielkopolskim.
Co dalej z rynkiem?
Jak informują władze miasta, jeszcze dziś (piątek - przyp. red.) rynek działa normalnie, natomiast nie wiadomo, jak będzie to wyglądało w kolejnych dniach.
- To do miasta należy decyzja, czy rynek funkcjonuje, czy nie i na dzisiaj jest on otwarty. Dalsze decyzje będziemy podejmować w oparciu o dane z badań i ocenę sytuacji podjętą przez służby sanitarne – tłumaczy Wiesław Ciepiela, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gorzowa.
Rzecznik podkreśla też, że magistrat cały czas jest w kontakcie ze służbami sanitarnymi.
- Postępujemy zgodnie z wytycznymi tych służb. Na dzisiaj staramy się postępować racjonalnie, ograniczać ryzyko, ale też nie wywoływać niepotrzebnego niepokoju. Udzielanie szczegółowych informacji w tej sprawie, o tym czy ma ona wpływ na sytuację epidemiczną w mieście, leży w kompetencjach służb sanitarnych - dodaje Ciepiela.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24