Policjanci z drogówki w Sulęcinie (woj. lubuskie) zatrzymali 25-latka, który wyprzedził ich radiowóz na podwójnej ciągłej i w ostatniej chwili uniknął czołowego zderzenia z ciężarówką. Wszystko zarejestrowała kamera.
"Wyczyny" kierowcy opla zarejestrowane zostały na drodze pomiędzy miejscowościami Krzeszyce i Graby w Lubuskiem. Na nagraniu widać, jak policyjny radiowóz zostaje wyprzedzony mimo podwójnej linii ciągłej i jadącej z naprzeciwka ciężarówki z naczepą. Osobowy opel mieści się między dwoma pojazdami, ale od tragedii dzieli go naprawdę niewiele.
Kierowca bez mandatu, sprawa w sądzie
Kierowca opla najwyraźniej nie zraził się zaistniałą sytuacją, bo chwilę później jeszcze mocniej nadepnął na gaz. Funkcjonariusze zarejestrowali moment, kiedy jechał 171 km/h, w miejscu, gdzie dopuszczalna prędkość wynosiła 90 km/h.
- Zatrzymali nieodpowiedzialnego kierowcę na najbliższym parkingu. W związku z tym, że 25-letni mężczyzna stworzył realne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz naraził na niebezpieczeństwo przewożonych pasażerów, policjanci nie dali mu mandatu, lecz skierowali do sądu wniosek o ukaranie kierowcy - informuje Alina Słonik, oficer prasowy sulęcińskiej policji.
Mężczyźnie grozi kara grzywny do 5 tys. złotych.
Autor: ib/r / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KWP Lubuskie