35-latek próbował wyprzedzić inne auto, ale zjechał na pobocze i uderzył w dwa drzewa - taki był prawdopodobny przebieg porannego wypadku w Jutrosinie (woj. wielkopolskie). Zarówno pasażer jak i kierowca nie przeżyli tego zderzenia.
Około godziny 10.30 służby otrzymały zgłoszenie o wypadku w Jutrosinie (woj. wielkopolskie). Jak podawał dyżurny wielkopolskiej straży pożarnej, auto, którym podróżowały dwie osoby zboczyło z drogi i uderzyło w drzewo.
- Do wypadku doszło na prostym odcinku drogi z Jutrosina do Bartoszewic. Kierujący renault 35-latek wykonywał manewr wyprzedzania audi. I to wtedy zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Najprawdopodobniej samochód okręcił się jeszcze bokiem i uderzył w kolejne drzewo - informuje mł asp. Arkadiusz Wróblewski z Komendy Powiatowej Policji w Rawiczu.
Zginęli na miejscu
Gdy strażacy pojawili się na miejscu, faktycznie znaleźli w aucie dwóch mężczyzn. - Niestety nie dawali już oznak życia. Byli uwięzieni w pojeździe, dlatego konieczne było użycie narzędzi hydraulicznych, żeby móc ich wyciągnąć - przekazał tvn24.pl bryg. Krzysztof Skrzypczak, rzecznik rawickiej straży pożarnej.
Kierowca miał 35 lat, a pasażer 52. Obaj byli obywatelami Mołdawii.
Okoliczności zdarzenia bada policja pod nadzorem prokuratury.
Policja apeluje o rozwagę
Komenda Główna Policji apeluje do wszystkich uczestników ruchu drogowego, by ci zachowali ostrożność i byli czujni podczas powrotów do domu z długiego weekendu.
"Kierowcom samochodów przypominamy, że motocykliści, motorowerzyści i rowerzyści, podobnie jak piesi, są niechronionymi uczestnikami ruchu i lekceważenie ich praw na drodze może doprowadzić do poważnych konsekwencji. Natomiast użytkowników jednośladów, zwłaszcza motocyklistów, przestrzegamy przed brawurą i lekkomyślnością.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PSP Rawicz