Ryszard Grobelny niewielką przewagę nad pozostałymi kandydatami tłumaczy pozostaniem jego wyborców w domach oraz dobrymi wynikami kontrkandydatów. - Będę teraz zachęcał moich wyborców, by w drugiej turze poszli oddać głos - zapewnia.
- Moi wyborcy uznali, że nie warto głosować, bo wybory są rozstrzygnięte. I zostali w domach. O tym świadczy frekwencja i to, że najwięcej na niej straciłem. Szkoda. To jest jedna z głównych przyczyn, ale oczywiście druga to też bardzo dobre wyniki moich kontrkandydatów, czego im gratuluję - mówi Grobelny.
Czym urzędujący prezydent zamierza przekonać do siebie wyborców? - Będę starał się bardzo rzeczowo z nimi rozmawiać i pokazywać im, że to jest ważny wybór. Ważny dla ich przyszłości i dla przyszłości Poznania - wyjaśnia.
Przejścia nie będzie, na Naramowice najważniejsza droga
Grobelny zapewnia, że w II turze nie będzie prowadził kampanii negatywnej. - Z mojej strony zawsze będzie rzetelna dyskusja, nie będzie obietnic, których nie da się zrealizować - zaznacza i podkreśla, że zdania co do kwestii tramwaju na Naramowice i przejścia dla pieszych przy Dworcu Głównym nie zmienił.
- Obawiam się, że wyborcy w Naramowicach przede wszystkim chcą jednak rozwiązania problemu dojazdu samochodem i wybudowania węzła nie tyle tramwajowego, ile drogowego - uważa Grobelny.
W II turze wyborów prezydenckich, rywalem Grobelnego będzie najprawdopodobniej Jacek Jaśkowiak z PO. Prezydent Poznania odpowiedział na pytanie w czym uważa się lepszy niż jego rywal.
- Myślę, że debaty to pokażą. Na pewno w wiedzy o mieście, w tym, że jestem człowiekiem niezależnym i na pewno w tym, że mam większą swobodę w doborze ludzi bo nie stoi za mną żadna partia, która mówi "tego musisz wybrać, a tego nie możesz". Taka swoboda daje dużo większe pole do działania i większe możliwości rozwoju miasta - uważa Grobelny.
Nie myśli o planie B
W przypadku porażki w wyborach prezydenckich, Ryszard Grobelny znajdzie się poza polityką. Jego lista Teraz Wielkopolska nie przekroczyła bowiem progu wyborczego w sejmiku wojewódzkim i tym samym, nie zostanie on radnym. - Zawsze jest jakiś plan B, ale ja o tym na razie nie myślę - kończy.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań