Superszybkie samochody, pokazy driftu, czy wyścig unikalnego Gumperta Apollo z helikopterem - to gratki, jakie podziwiać mogli fani motoryzacji na Torze Poznań w ramach Gran Turismo Polonia 2014. Organizatorzy zrezygnowali z przejazdów drogami publicznymi ze względu na ubiegłoroczny incydent, kiedy to jeden z samochodów wjechał w tłum widzów.
Impreza zaczęła się już 25 czerwca, ale były to dni zamknięte tylko dla kierowców i VIPów. Dopiero w sobotę 28 czerwca odbył się pokaz dla widzów. Zaplanowano wyjątkowe atrakcje - zaspokajające wymagania najzagorzalszych pasjonatów szybkiej jazdy.
Auto w szranki ze śmigłowcem
Oprócz znanych, wiodących marek samochodów, pojawiły się również mniej znane, nietypowe, rzadkie auta.
- Gumpert Apollo to jest egzotyka tegorocznego Gran Turismo Polonia. Jeszcze więcej smaczku pewnie doda to, że Gumpert ścigał się z helikopterem Robinsonem R44 - mówił Marcin Jelinek, rzecznik Gran Turismo.
Jelinek dodaje też, że z ich szacunków wynika, iż wartość wszystkich samochodów biorących udział w imprezie wynosi... 23 miliony euro.
Zainteresowanie imprezą jest bardzo duże. Tor został przygotowany na przyjęcie nawet 60 tys. osób.
Po wypadku przenieśli na tor
Rok temu Gran Turismo odbywało się na jednej z publicznych ulic Poznania. Impreza zakończyła się jednak przedwcześnie za sprawą wypadku z udziałem Norwega. Jego auto w pewnym momencie z dużą prędkością wjechało w tłum widzów stojących za barierkami wzdłuż ulicy. 20 osób zostało rannych.
Autor: ib/ran / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań