Dyplom "za wzorową współpracę w procederze czyszczenia kamienic" dla Komendanta Miejskiego Policji. Statuetka "Złotej Śruby" dla funkcjonariusza, który "wykazał się najgorliwszą współpracą z Pawłem Ż. oraz Piotrem Ś. i ich mocodawcami". Takie "nagrody" wręczyli poznańscy anarchiści i mieszkańcy "czyszczonych" kamienic miejscowym policjantom.
- Pomysł na akcję zrodził się po ujawnieniu nowych faktów w sprawie, świadczących o współpracy policji i "czyścicieli". Prokuratura jednak nic nie robi w tej sprawie, więc postanowiliśmy sprawę w dość ironiczny sposób nagłośnić - tłumaczy Katarzyna Czarnota z Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów.
SMS-y policjanta i "czyściciela"
Pod koniec maja "Gazeta Wyborcza" informowała, że w telefonie "czyściciela" Pawła Ż. znaleziono SMS-y od jednego z poznańskich policjantów. Funkcjonariusz miał uprzedzać Pawła Ż. o interwencjach policji, w czasie gdy ten zajmował się ""czyszczeniem" kamienic. Policjant przyznał się, że był znajomym Pawła Ż. i odpowiadał na jego pytania.
- Policjanci nie pomagali mieszkańcom kamienicy i to jest jasne. Jasne było już rok temu, gdy radiowozy przyjeżdżały do zgłoszeń po czterech godzinach. Tłumaczyli, że nie mogą przyjechać, bo nie mają radiowozów, gdy na miejsce przyjeżdżał Ś., funkcjonariusze go ochraniali. Dopiero po nagłośnieniu sprawy coś zaczyna się powoli zmieniać - denerwuje się Czarnota.
- Sprawa była wyjaśniania w trakcie postępowania i analizowana przez prokuraturę, od której nie otrzymaliśmy informacji czy dokumentów, że policjant złamał przepisy. Teraz sprawa jest sprawdzana przez wydział kontroli, czekamy na informacje, czy doszło do nieprawidłowości - odpowiada na zarzuty lokatorów Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.
"Komendant był zajęty"
Mieszkańcy "czyszczonych" kamienic i anarchiści pojawili się z "nagrodami" w Komendzie Miejskiej Policji przy ul. Szylinga. Nie udało im się jednak spotkać z komendantem.
- Tłumaczono nam, że ma umówione inne spotkania. W końcu przyszła sekretarka, która odebrała w jego imieniu dyplom i nagrodę - opowiada Czarnota. - Planujemy podobne akcje, m.in. w związku z procesem Piotra Ś. który niedługo rusza - zapowiada.
- Komendant był poza jednostką na spotkaniu. Anarchiści i mieszkańcy nie zgłaszali wcześniej swojego przybycia – twierdzi Borowiak.
Zarzuty dla "czyścicieli"
Piotr Ś. i Paweł Ż. oraz Adrian W. w marcu tego roku zostali oskarżeni o nękanie mieszkańców pięciu poznańskich kamienic. Mężczyźni są oskarżeni o to, że w 2012 roku, w budynku przy ul. Stolarskiej, pod pozorem przeprowadzenia prac ogólnobudowlanych w kamienicy odłączali mieszkańcom prąd i wodę, przewiercali stropy i celowo zalewali mieszkania.
Według śledczych mężczyźni - zwani "czyścicielami kamienic" - mieli ponadto nękać mieszkańców poprzez wywieszanie wstęg pogrzebowych, rozrzucanie robactwa i podrzucanie padliny, blokowanie ciągów komunikacyjnych, obrzucanie inwektywami, dzwonienie do drzwi o różnych porach dnia i nocy czy rzucanie petard.
Prokuratura informowała, że w toku śledztwa ustalono, iż w taki sam sposób Piotr Ś. i Paweł Ż. zachowywali się wobec mieszkańców budynków przy ul. Długiej, przy ul. Piaskowej i przy ul. Niegolewskich. CZYTAJ WIĘCEJ
Autor: fc/ed/ mw/par / Źródło: TVN 24 Poznań/Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: WSL Poznań | Waldemar Jóźwiak