Do jednego ze sklepów na terenie Dusznik (woj. wielkopolskie) weszła grupa nastolatków. Jeden z nich przy kasie groził bronią sprzedawcy i żądał pieniędzy. Tych nie zdołał zabrać. Policja go zatrzymała. 17-latek twierdzi, że pieniędzy wcale ukraść nie zamierzał.
W ubiegłym tygodniu policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, iż w jednym ze sklepów na terenie gminy Duszniki (woj. wielkopolskie) doszło do usiłowania rozboju.
- Do sklepu weszła grupa, która zachowywała się głośno. Gdy jeden z mężczyzn z grupy płacił za towar, drugi z kolei wyjął spod kurtki przedmiot przypominający broń i wycelował w kasjera. Mężczyzna ten zażądał pieniędzy. Z relacji wynikało też, że próbował sięgnąć do kasy, jednak nie zdołał zabrać pieniędzy i wyszedł ze sklepu razem z grupą znajomych - relacjonuje starsza aspirant Sandra Chuda, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach.
17-latek przekonuje, że tylko żartował
Zgłaszający rozpoznał dwie osoby. Policjanci z Dusznik i z Szamotuł szybko ustalili wszystkie osoby, które przyszły do sklepu razem z podejrzanym o usiłowanie rozboju. - To mieszkańcy Dusznik w wieku od 16 do 18 lat. Podejrzany o grożenie przedmiotem przypominającym broń, to 17-latek - wymienia Chuda.
W miejscu zamieszkania 17-latka policjanci odnaleźli i zabezpieczyli pistolet na kulki zasilany CO2, którym posługiwał się w sklepie. - Pistolet został przekazany do badań biegłemu z zakresu balistyki - poinformowała Chuda.
Policjanci zabezpieczyli nagrania z monitoringu i przesłuchali zatrzymanych do sprawy nastolatków.
- 17-latek usłyszał zarzut usiłowania dokonania rozboju. Przyznał się do zarzucanego czynu i dodał, że nie chciał ukraść pieniędzy, a cała sytuacja była tylko żartem - tłumaczy Chuda.
W sprawie wszczęte zostało postępowanie. Po jego zakończeniu, 17-latek odpowie za swój czyn przed sądem.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Szamotuły