Dobra wiadomość przyszła w święta. Wrócą do domów po pożarze

Pożar wybuchł w nocy
Pożar wybuchł w nocy
Źródło: tvn24

Część mieszkańców będzie mogła wrócić do budynku przy ul. Roboczej w Poznaniu, w którym w marcu doszło do pożaru. W nocy ewakuowano wówczas 53 osoby.

- Administrator dostarczył właścicielom i lokatorom pismo Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Poznaniu o udostępnieniu do bezpiecznego użytkowania części B budynku przy ul. Roboczej 33. To fragment domu, który najmniej ucierpiał w pożarze - informuje Rafał Łopka z urzędu miasta.

W części B znajduje się 20 lokali. Nadal do zamieszkania nie nadaje się część A. Wyłączony z użytku jest także garaż.

17 osób nadal w hotelu

Centrum Zarządzania Kryzysowego zapewniło pogorzelcom miejsca w hotelu na ul. Łozowej. Początkowo umieszczono tam 21 osób.

- W czasie świąt wyprowadziły się stamtąd 4 osoby. Obecnie w hotelu przebywa 17 osób ewakuowanych z budynku - podaje Łopka.

Nocny pożar

Do pożaru w bloku przy ul. Roboczej 33 doszło w nocy z 17 na 18 marca. Ogień niemal całkowicie strawił dach. W sumie z budynku ewakuowano 53 osoby, w tym niektóre po drabinach. Nikt nie ucierpiał. Przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej.

Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego zdecydował o całkowitym wyłączeniu budynku z eksploatacji. Jak tłumaczył, mieszkańcy będą mogli wrócić po naprawie instalacji, ostatniej kondygnacji oraz dachu.

- Jesteśmy z stałym kontakcie z administracją budynku. To od nich zależy, kiedy wyłączona część budynku zostanie doprowadzona do stanu pozwalającego na jej użytkowanie - wyjaśnia Paweł Łukaszewski z PINB.

Jak podaje administracja, w części A stan konstrukcji parteru i pięter 1-4 jest dobry, jednak wymagają one remontu. W znacznie gorszym stanie jest ostatnia kondygnacja. Tu konieczna będzie wymiana całej stolarki drzwiowej i okiennej, odbudowa ścian działowych i kominów wentylacyjnych. Całkowicie zniszczony jest dach. Na razie zastąpiła go membrana, która chroni budynek przed opadami atmosferycznymi.

Autor: FC/lulu / Źródło: TVN 24 Poznań

Czytaj także: