25-latka, która była w ciąży, walczy o życie po ataku nożownika w Cerekwicy Starej. Lekarze musieli przeprowadzić cesarskie cięcie. Dziecko przeżyło, ale jego stan jest krytyczny. Po ataku do szpitala trafiła jeszcze 22-latka, a od ciosów zadanych nożem zginęło małżeństwo w wieku 59 lat.
Policja bada okoliczności tragedii w Cerekwicy Starej (woj. wielkopolskie). Ze wstępnych informacji policji wynika, że w nocy, około godziny 1, w jednym z tamtejszych domów pojawił się 22-letni mieszkaniec gminy Jarocin. - Miał zaatakować nożem śpiących mieszkańców - informuje Agnieszka Zaworska, rzecznik jarocińskiej policji.
Jak dostał się do domu w środku nocy? Śledczy podejrzewają, że skorzystał z tylnych drzwi. Były otwarte a może musiał je sforsować? Tego jeszcze nie wiadomo.
Rzecznik wielkopolskiej policji podał na Twitterze, że podejrzewany o atak był partnerem jednej z pokrzywdzonych.
Policjanci z Jarocina zatrzymali w nocy podejrzanego o zabójstwo dwóch osób w Cerekwicy. W wyniku ataku 2 kolejne młode kobiety - jedna w zaawansowanej ciąży - trafiły do szpitala. Sprawca to 21 latek, były chłopak jednej z rannych.
— Andrzej Borowiak (@BorowiakPolicja) 15 marca 2018
Dwie osoby nie żyją
Bilans tego zdarzenia jest tragiczny. Jak podaje policja, zginęły dwie osoby. To małżeństwo w wieku 59 lat. - W domu znajdowały się ich trzy córki w wieku 22, 25 i 30 lat. Tej najstarszej towarzyszył partner oraz dzieci. Obrażenia odniosły: 22- i 25-latka w ciąży - powiedziała Zaworska.
25-latka miała rany kłute oraz cięte przy szyi. Kilkakrotnie została pchnięta nożem w brzuch.
- Pacjentka ta była w 37. tygodniu ciąży. Dziecko też zostało poszkodowane, bo jedno z uderzeń trafiło w macicę. Dziecko zostało zranione na wysokości łopatki. Pacjentka miała operację. Dziecko urodziło się poprzez cesarskie cięcie i zostało zawiezione do Ostrowa Wielkopolskiego. Natomiast matka została zaopatrzona i przebywa na OIOM-ie. Jest w stanie śpiączki farmakologicznej - powiedział TVN24 Leszek Mazurek, prezes szpitala w Jarocinie.
Stan 22-latki jest lepszy. Miała ranę ciętą twarzy w okolicy żuchwy i policzka. Kobieta jest przytomna. - Jest z nią kontakt. Została opatrzona. Wiele z tych ran, które odniosła trzeba było zszywać. Przebywa na oddziale chirurgi - dodał Mazurek.
Prezes szpitala o stanie zdrowia poszkodowanych kobiet:
Urodził się z niedotlenieniem
Noworodek przeszedł pilny zabieg operacyjny, ponieważ miał ranę kłutą klatki piersiowej. Chłopczyk aktualnie przebywa na oddziale neonatologii ostrowskiego szpitala i jest w stanie krytycznym ze względu na ciężkie niedotlenienie mózgu.
- Aktualnie noworodek jest wprowadzony w stan hipotermii, żeby zwiększyć jego szanse na przeżycie, otrzymuje krew i zastosowano leczenie przyczynowe. Efektem hipotermii ma być zregenerowanie mózgu, ale trzeba powiedzieć jasno, że na ten moment stan dziecka jest krytyczny. Rokowanie jest bardzo niepewne - poinformował Dariusz Bierła, dyrektor szpitala w Ostrowie Wlkp., w którym przebywa noworodek.
Co się stało?
Napastnik uciekł z miejsca zdarzenia. - Podejrzewany mężczyzna został zatrzymany we własnym domu. Nie wiadomo, jaki był motyw jego działań. Wyjaśniamy okoliczności. Na miejscu cały czas pracują policjanci, którzy zabezpieczają ślady. Znaleziono narzędzie zbrodni. Wszystkie czynności prowadzimy pod nadzorem prokuratora - powiedziała Zaworska.
Jak twierdzi policja, funkcjonariusze nigdy nie mieli żadnych zgłoszeń od rodziny, która została zaatakowana.
Sprawą zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim. - Prowadzimy postępowanie w sprawie zabójstwa dwóch osób oraz uszkodzenia ciała kolejnych. Na razie skupiamy się na gromadzeniu materiału dowodowego. Dalsze decyzje dopiero będziemy podejmować. Jeszcze nie wiadomo, kiedy złożymy wniosek o areszt tymczasowy - powiedział Maciej Meler, rzecznik prokuratury.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN24 Poznań/PAP
Źródło zdjęcia głównego: Marek Radziszewski