Pili razem alkohol, a gdy 39-latek odmówi mu pożyczki, 36-letni Piotr N. poszedł do siebie, przyniósł maczetę i miał zadać znajomemu kilkanaście ciosów w głowę, także kilka w ręce. Potem zabrał mu portfel, w którym było około 300 złotych. Taki przebieg miało zabójstwo do którego doszło w Brennie (woj. wielkopolskie). Piotr N. przyznał się do winy.
Jak poinformowała dziennikarkę TVN24 aspirant sztabowy Monika Żymełka z leszczyńskiej policji, ofiara miała wiele ran na ciele, a w sprawie zatrzymano jednego mężczyznę.
Zabrał portfel, w którym było około 300 złotych
We wtorek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prokurator Łukasz Wawrzyniak poinformował Polską Agencję Prasową, że ciało 39-latka znalazł sąsiad, a zatrzymanym jest 36-letni Piotr N., jeden z mieszkających w sąsiedztwie znajomych ofiary.
Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa z zamiarem bezpośrednim. Przyznał się do winy, złożył obszerne wyjaśnienia. Trafił do aresztu.
Czytaj też: Zaatakował maczetą żonę i teściową. "Wyszedł na balkon i mówił, że wreszcie je pozabijał"
- Zabójstwa dokonano przy użyciu maczety, którą podejrzany przyniósł ze sobą z mieszkania. Sprawca zadał kilkanaście ciosów w głowę, także kilka w ręce. Gdy pokrzywdzony był już nieprzytomny i leżał na podłodze, podejrzany zabrał mu portfel z pieniędzmi, tam było około 300 złotych – przekazał prokurator Wawrzyniak.
39-latek odmówił mu pożyczki
Jak dodał, z wyjaśnień składanych przez podejrzanego wynika, że 23 grudnia odwiedził on znajomego 39-latka. Razem spożywali alkohol. A gdy pokrzywdzony odmówił pożyczki, o którą poprosił podejrzany, ten się zdenerwował, poszedł do siebie, przyniósł maczetę i zaatakował pokrzywdzonego od tyłu.
Piotr N. został zatrzymany w dniu znalezienia zwłok. Miał przy sobie pieniądze zabrane znajomemu.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock