Strażnicy miejscy odłowili boa dusiciela, która zagnieździł się przy barierze dźwiękochłonnej na jednej z poznańskich ulic. Pracownicy zoo, do którego trafił gad, stwierdzili, że jest w bardzo dobrej kondycji.
Dyżurny strażników miejskich odebrał zgłoszenie od mieszkańców, alarmowali o wężu przy skrzyżowaniu ulicy Głogowskiej i Ostatniej.
- Zagnieździł się przy ekranie dźwiękochłonnym. Strażnicy Eko Patrolu odłowili gada i przekazali do Starego Zoo - informuje Przemysław Piwecki, rzecznik poznańskiej straży miejskiej.
Pracownicy działu zwierząt zmiennocieplnych zatroszczyli się o niego. Stwierdzili, że to młody boa dusiciel, który najprawdopodobniej komuś uciekł.
"Pewnie komuś uciekł"
- Jest w bardzo dobrej kondycji. Nie jest wystraszony, ani znerwicowany. Zachowuje się nieagresywnie, ładnie wygląda, jest dobrze odżywiony. Ktoś raczej o niego dbał - mówi Anna Niewiada, kierownik Starego Zoo w Poznaniu.
Jak dodaje, to zazwyczaj duże, wyrośnięte zwierzęta są przez ludzi porzucane. Ten wąż jest mały, w dodatku w niestandardowej, kolorowej odmianie. - Dlatego nie sądzę, żeby ktoś go porzucił, pewnie komuś uciekł - uważa Niewiada.
Zoo zapewnia, że jeśli jeśli ktoś się po niego zgłosi i udowodni, że jest właścicielem, wtedy odzyska swojego pupila.
Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska w Poznaniu