Eucharystyczny Ruch Młodych zamierzał w Poznaniu zorganizować grę miejską, której tematem miała być legenda o trzech hostiach. Ta ma jednak charakter antysemicki. Po tym, jak oburzenie wyraziło Stowarzyszenie Przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii "Otwarta Rzeczypospolita", arcybiskup Stanisław Gądecki nakazał wstrzymać organizację zabawy.
- Abp Stanisław Gądecki zwrócił się do Eucharystycznego Ruchu Młodych z prośbą o natychmiastowe wstrzymanie propagowania gry miejskiej na temat legendy o trzech hostiach, aż do wyjaśnienia wszelkich wątpliwości co do przekazywanych w niej treści. Zdaniem metropolity poznańskiego podobna gra miejska w żaden sposób nie może utrwalać antysemickich stereotypów i powinna być przygotowana we współpracy z referatem dialogu międzyreligijnego Kurii Metropolitalnej - poinformował ks. Maciej Szczepaniak, rzecznik Kurii Metropolitalnej w Poznaniu.
Apel arcybiskupa to efekt protestu Stowarzyszenie Przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii "Otwarta Rzeczypospolita, które "z niepokojem i oburzeniem" odniosło się do planowanej gry miejskiej.
"To powielanie szkodliwych stereotypów"
Gra edukacyjna z zasady ma mieć dla uczestników wartość dodaną, przejawiającą się w poszerzaniu horyzontów myślowych czy nabywaniu nowych umiejętności. Tymczasem to, co mieli do zaoferowania organizatorzy gry w Poznaniu, to powielanie szkodliwych, niepodpartych żadnymi faktami historycznymi, stereotypów - pisał Marek Gumkowski, prezes zarządu stowarzyszenia.
Jak podkreślał, legenda przypisuje Żydom profanację hostii, na co nie ma żadnych dowodów. Jego zdaniem, jest to utrwalanie treści antysemickich i powielaniem stereotypów, szkodzących jednej tylko grupie mniejszościowej.
Dlatego protestujemy przeciwko wykorzystywaniu podań i legend w sposób szkodzący komukolwiek, a na pewno dający miejsce na uruchomienie negatywnych emocji w stosunku do przedstawicieli grup mniejszościowych - czytamy w dalszej części listu, który trafił do Kurii Metropolitalnej oraz organizatorom gry miejskiej.
O co chodzi w tej legendzie?
Do poznańskiej legendy o trzech hostiach przez wieki dodawano rozmaite detale, daty i rzekome miejsca poszczególnych zdarzeń. Znana obecnie wersja podaje, że w 1399 roku pewna mieszkanka Poznania miała wynieść trzy hostie z kościoła dominikanów i sprzedać je Żydom. Ci mieli je sprofanować w piwnicy budynku, w miejscu którego dziś stoi kościół pw. Najświętszej Krwi Pana Jezusa.
- Profanatorzy chcieli przekonać się, czy w Eucharystii jest rzeczywiście Jezus. Kiedy zaczęli kłuć hostie nożami, trysnęła z nich krew. Zakłopotani świętokradcy próbowali utopić je w studni, znajdującej się w piwnicy tejże kamienicy, lecz to się nie powiodło. Ostatecznie usiłowali utopić je na bagnach znajdujących się poza ówczesnym Poznaniem – opowiadał tvn24.pl ks. Leszek Wilczyński z kościoła Najświętszej Krwi Pana Jezusa w Poznaniu.
Porzucone hostie miały wówczas unieść się w powietrze. Zjawisko to miał zauważyć pasterz, który zawiadomił duchownych. Wkrótce do miejsca, gdzie znaleziono hostie, mieli zacząć przybywać pielgrzymi z całej Polski.
Współczesne badania historyczne wskazują, że legenda jest kompilacją innych antysemickich opowieści, przekazywanych w różnych krajach Europy. Średniowieczne źródła potwierdzają jedynie, że na przełomie XIV i XV wieku na błoniach pod miastem znaleziono hostię i, że w tym miejscu powstała właśnie wspomniana świątynia.
Studnia nadal istnieje
Studnia, w której według legendy hostie miały być topione, zachowała się i znajduje się w dolnej części kościoła. Wierni wierzą, że woda płynąca w jego podziemiach ma wyjątkowe właściwości i pomaga m.in. w leczeniu chorób oczu. Co roku w Wielką Sobotę przed źródłem ustawia się kolejka chcących zaczerpnąć tak zwanej "cudownej wody". Można ją zabrać do domu albo wypić na miejscu. Źródełko dostępne jest także przez cały rok w każdy czwartek po mszy świętej i w niedzielę, po mszy świętej w górnym kościele.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Radomil (Wikipedia CC-BY-SA 3.0), TVN 24